Wygląda na to, że Samsung zdecyduje się pominąć model Galaxy Note 21 w swoich planach wydawniczych. Informacja tego typu została przekazana przez DJ Koh, współzałożyciela koreańskiej firmy. Sytuacja związana jest z problemem, który obecnie dotyka wszystkich – brakiem półprzewodników oraz zbyt dużą podażą na elektronikę w wielu segmentach.
Co więc w takim razie planuje Samsung?
Czy seria Galaxy Note ma jeszcze sens?
Informacja na temat braku planów związanych z wydaniem kolejnej generacji flagowca z serii Galaxy Note pojawiła się podczas cyklicznego spotkania akcjonariuszy. DJ Koh mówił o braku równowagi pomiędzy popytem, a podażą półprzewodników na świecie. Samsung jest obecnie największą, konsumencką firmą technologiczną, która publicznie zwraca uwagę na opisywaną sytuację.
Koh wyjaśnił, że wydanie Samsunga Galaxy Note 21 może być bardzo trudne, szczególnie w obliczu braku półprzewodników. Opracowywanie i oferowanie klientom dwóch flagowych modeli na przestrzeni 12 miesięcy ma być także wyzwaniem dla Samsunga. Warto przypomnieć, że oprócz tego firma stawia także na składane smartfony i… tu właśnie dochodzimy do sedna sprawy.
fot. Zana Latif – Unsplash
Samsung od dawna zwracał uwagę, iż widzi przyszłość w składanych urządzeniach mobilnych. W opracowaniu powstaje nowa generacja „Galaxy Z Fold” oraz „Galaxy Z Flip” – nowe sprzęty mamy zobaczyć jeszcze w tym roku. To sprawia, że konkurencyjność w portfoliu Samsunga i tak naprawdę wewnętrznie, w samej firmie, robi się bardzo duża.
Czy Galaxy Note z rysikiem ma jeszcze w tym przypadku sens?
Osobiście uważam, że nie. Samsung każe wszystkim fanom uzbroić się w cierpliwość i ewentualnie czekać do przyszłego roku na wydanie kolejnej generacji Galaxy Note.
Użytkownicy biznesowi mogą być mocno zawiedzeni.
Źródło: TechRadar / fot. Marios Gkortsilas – Unsplash