Jednym z dużych problemów na drogach jest wyprzedzanie. Jest to wyjątkowo niebezpieczny manewr – nawet w miejscach na niego przeznaczonych. Jest on szczególnie ryzykowny w przypadku wyprzedzania dużych aut, które ograniczają widoczność wyprzedzającego. Nietrudno w takiej sytuacji o wypadek i Polska nie jest tutaj odosobniona. Wiele krajów na całym świecie ma podobne trudności. Eksperci Samsunga, pracujący nad rozwojem nowych technologii postanowili się nad tym dokładniej zastanowić, co w efekcie przyczyniło się do stworzenia Safety Car.
Zaprezentowane przez południowokoreańskiego giganta rozwiązanie polega na zamontowaniu na tylnych drzwiach naczep firmowych ciężarówek po cztery wielkoformatowe ekrany LFD tworzące jeden duży monitor. Inżynierowie połączyli je dodatkowo z bezprzewodowymi kamerami znajdującymi się na froncie pojazdów. W efekcie kierowcy jadący za TIR-em widzą na ekranach obraz sprzed szyby ciężarówki, co daje im wiedzę o sytuacji na drodze, którą zasłania im naczepa. Co za tym idzie, manewr wyprzedzania staje się nieporównywalnie łatwiejszy i bardziej bezpieczny. Ekrany są dobrze widoczne w świetle dziennym, są odporne na zjawiska atmosferyczne, jak deszcz czy śnieg. To proste i efektywne rozwiązanie.
– Idea działalności firmy Samsung polega na tworzeniu nowych technologii, które będą ulepszały naszą rzeczywistość. Chcemy tworzyć rozwiązania, które pomogą prowadzić łatwiejsze i przyjemniejsze życie, czy to poprzez zaoszczędzanie czasu, umożliwianie efektywnej pracy czy zwiększenie bezpieczeństwa. System Safety Car doskonale pokazuje tę ideę w praktyce, nasze technologie mogą ratować życie – mówi Olaf Krynicki, rzecznik prasowy firmy Samsung.
Źródło/Zdjęcia: Samsung Blog