DigiTimes donosi, iż Koreańczycy od początku stawiali na produkcję, która była nierówna pod względem procentowym: Galaxy S8 w standardowej wersji miał stanowić 60% wszystkich wyprodukowanych modeli, podczas gdy wersja S8+ mogłaby zagarnąć dla siebie jedynie 40% ze wspomnianej liczby. Okazuje się, iż Samsung dąży teraz do wyrównania szans, bowiem zapotrzebowanie na większy model przeszło oczekiwania producenta.
Identyczna sytuacja miała miejsce podczas prezentacji poprzedniej generacji sprzętów, a konkretniej modelu Galaxy S7 Edge. Udział procentowy tego smartfona szybko wzrósł z 30 do niemal 70%. Samsung Galaxy S8 Plus to naprawdę konkretny, duży smartfon i zapotrzebowanie potwierdza tylko teorię na temat tego, iż użytkownicy pragną używać coraz większych ekranów.
W każdym szaleństwie jest przecież jakaś metoda.
Zobacz również:
Źródło: DigiTimes