Sennheiser niebawem pokaże słuchawki, które zmiotą konkurencję

Aleksander PiskorzSkomentuj
Sennheiser niebawem pokaże słuchawki, które zmiotą konkurencję
Audiofile i osoby, które interesują się słuchawkami bezprzewodowymi mają powody do radości. Sennheiser oficjalnie poinformował o nadchodzących, flagowych słuchawkach – Momentum 4 Wireless. Konstrukcja będzie mogła się pochwalić fantastycznym czasem działania na pojedynczym ładowaniu.

I to właśnie rzecz, która może zmieść konkurencję Sennheisera w segmencie bezprzewodowych słuchawek premium. Niemiecka firma w modelu Momentum 4 Wireless obiecuje bowiem aż 60h pracy na jednym ładowaniu!

Sennheiser Momentum 4 Wireless – co już wiemy?

Niemiecki producent opublikował na swojej stronie oficjalną zapowiedź nowych słuchawek, które trafią na rynek jeszcze w sierpniu tego roku. To, co od razu zwraca uwagę, to kosmiczny czas pracy na baterii. Nie wiadomo jednak czy 60h działania będzie można osiągnąć podczas włączonej aktywnej redukcji szumów czy też taki czas będzie zarezerwowany jedynie dla “suchego” odsłuchu przy pomocy kabla lub Bluetooth.

Czytaj też: Test słuchawek Sennheiser CX True Wireless. Bateria ponad wszystko?

Patrząc na osiągi konkurencji, Sennheiser może zyskać naprawdę konkretną kartę przetargową. Flagowe słuchawki Apple, model Air Pods Max są w stanie pracować zaledwie 20h na jednym ładowaniu. Świeżo zaprezentowane Sony WH-1000XM5 oferują 30 godzin pracy z włączoną aktywną redukcją szumów i 40 godzin bez niej. Oprócz dużej baterii, w Sennheiser Momentum 4 Wireless możemy spodziewać się również 42-milimetrowego systemu przetworników. Niemiecki producent chwali się ulepszoną jakością dźwięku i jego klarownością.

Sennheiser jest znany z bardzo przyzwoitego strojenia swoich słuchawek, także zakładam, że z jakością dźwięku w opisywanym modelu nie będzie żadnego problemu.

sennheisermomentum4wireless2

fot. instalki.pl

Czytaj też: Test Sennheiser Momentum 3 Wireless. Słuchawki niemal idealne?

Ile trzeba będzie zapłacić za nowe słuchawki Sennheisera? Nie liczyłbym na niższą cenę niż w przypadku poprzedniej generacji. Dodając do tego wszystkiego inflację i podatek od nowości, cena zapewne sięgnie 2000 złotych. Jeśli Sennheiser chce być konkurencyjny względem Sony i Apple, musi zdecydować się na wspomniany pułap cenowy.

Źródło: Sennheiser / fot. Sennheiser

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.