Oznaczałoby to mocny powrót Honora “na salony”, tym razem bez protektoratu Huaweia, a przy tym mocne zagęszczenie na rynku składanych smartfonów. Przypomnijmy, że zaledwie kilka dni temu zadebiutował u nas Huawei P50 Pocket, a do tego w najbliższym czasie własny model z tej kategorii przedstawić ma Google i Xiaomi. Miejmy tylko nadzieję, że Honor tym razem nie zapomni o Polsce, tak jak miało to miejsce w przypadku serii 50, która zadebiutowała u naszych sąsiadów jeszcze pod koniec ubiegłego roku, a u nas ciągle nie jest dostępna oficjalnymi kanałami.
Honor atakuje półkę premium
Urządzenia firmy Honor, jeszcze przed zamieszaniem związanym z sankcjami wobec Huaweia, należały raczej do kategorii tańszych, konkurując bezpośrednio na przykład z modelami Xiaomi. Wydaje mi się, że między innymi właśnie za to klienci pokochali tę markę.
Teraz wygląda na to, że firma zmienia podejście i chce skupić się na sprzętach z górnej półki. Wspomniany Magic V jest na przykład bardzo odważnie wyceniony na chińskim rynku – jego ceny startują od 9999 juanów, czyli około 6300 złotych.
Z drugiej strony, powyższą cenę można usprawiedliwić naprawdę bogatym wyposażeniem i teoretycznie zaawansowanym rozwiązaniom technicznym. Mamy tu na przykład innowacyjny zawias, który składa się z 213 elementów i jest podobno w stanie wytrzymać 200 tysięcy użyć. Poza tym, urządzenie posiada cienką konstrukcję, dwa solidne ekrany OLED, procesor Snapdragon 8 Gen1 z 12 GB pamięci RAM i potrójny aparat 50 MP.
Źródło: Honor / fot. tyt. Honor