Będzie szybszy procesor i szybsze ładowanie
Raczej nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że vivo podobnie, jak większość liczących się w branży marek przesiada się z felernego Snapdragona 8 Gen 1 na udoskonalony wariant układu SoC Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1, który produkowany jest przez TSMC. Układ ten oferuje o 10% wyższą szczytową wydajność procesora (rdzenia głównego) i 30% poprawę efektywności energetycznej w porównaniu z podstawowym układem.
vivo X Fold / Źródło: vivo
Kolejna i zarazem ostatnia ujawniona zmiana tyczy się ładowania akumulatora, którego pojemność zostanie zwiększona do 4700 mAh, a zatem jego pojemność wzrośnie o 100 mAh. Podobno szybkość ładowania wzrośnie z 65W do 80W, co pozwoli na uzupełnienie energii do 100% w nieco ponad pół godziny. Do tego jeszcze smartfon będzie obsługiwał ładowanie bezprzewodowe o mocy 50W.
Do tego jeszcze dowiadujemy się, że nadchodzący vivo X Fold S oferowany będzie w nowym wariancie kolorystycznym. Jego tylny panel z fakturą imitująca skórę będzie teraz jaskrawoczerwony, niczym ten z modelu vivo X80. Niewątpliwie będzie to jeden z bardziej pożądanych wariantów kolorystycznych, bo z pewnością wyróżnia się i to nie tylko na tle konkurencji.
vivo X Fold / Źródło: vivo
Mając na uwadze fakt, że chiński typer nie podał więcej informacji na temat nadchodzącego vivo X Fold S, można spokojnie przyjąć, że powstała część specyfikacji będzie identyczna, jak w standardowym modelu z kwietnia tego roku. I to jest akurat dobra wiadomość, gdyż X Flod ma wszystko, aby stać się najlepszym składanym smartfonem tego roku.
Specyfikacja vivo X Fold
Zewnętrzny wyświetlacz vivo X Fold charakteryzuje się przekątną wynoszącą 6,53” i został wykonany w technologii OLED typu E5. Obraz prezentowany jest w rozdzielczości FHD+ (2520 x 1080 pikseli), a częstotliwość odświeżania ekranu wynosi 120 Hz. Ten panel o proporcjach 21:9 oferuje wsparcie dla HDR10+. Nie da się ukryć, że pod względem technicznym to naprawdę bardzo dobry ekran, któremu można nic zarzucić.
vivo X Fold / Źródło: vivo
Najważniejszy jest jednak tutaj składany ekran widoczny po otwarciu smartfona. Tutaj vivo się popisało i zdecydowało się zaoferować konsumentom ogromny 8,03-calowy panel OLED LTPO (również typu E5), który charakteryzuje się o odświeżaniem 120 Hz, rozdzielczością 2160 x 1916 pikseli, wsparciem dla HDR10+, jak również proporcjami 4: 3,55.
Na składanym ekranie zastosowano ultracienkie szkło, aby zapewnić ochronę. Co więcej, firma poinformowała, że ten ekran ma certyfikat do 300000 zgięć — co odpowiada składaniu i rozkładaniu urządzenia 80 razy dziennie przez 10 lat. To robi wrażenie, prawda?
vivo X Fold otrzymał nie jeden, a dwa ultrasoniczne czytniki linii papilarnych umieszczone pod panelami dotykowymi. To spore novum mając na uwadze fakt, że dotychczasowe składane smartfony oferują tylko czujnik biometryczny wbudowany w przycisk zasilania i umieszczony na korpusie.
Na tylnym panelu umieszczono konkretny zestaw obiektywów sygnowany logo marki ZEISS, która jest odpowiedzialna również za aparaty od strony programowej. Dodać jeszcze muszę, ze identyczny zestaw obecny jest w zeszłorocznym X70 Pro Plus.
- główny obiektyw o rozdzielczości 50 MP (Samsung GN5) ze światłem f/1,8 i optyczną stabilizację obrazu (OIS);
- obiektyw ultraszerokokątny 48 MP z polem widzenia 114 stopni, przysłona obiektywu f/2.2;
- teleobiektyw 12 MP oferujący dwukrotne zbliżenie optyczne, światło obiektywu f/2.2;
- teleobiektyw peryskopowy 8 MP oferujący 60-krotne zbliżenie cyfrowe i 5-krotne optyczne, OIS, PDAF, swiatło f/3.4.
vivo X Fold jest również wyposażony w suwak umożliwiający szybką zmianę profili dźwiękowych, a także nowoczesne zaplecze komunikacyjne. Smartfon waży 311 gramów i ma wymiary po złożeniu 162 x 74.5 x 14.6 mm, a po rozłożeniu 162 x 144.9 x 6.3 mm.
vivo X Fold / Źródło: vivo
Kiedy premiera vivo X Fold S?
Niestety nie mamy jeszcze informacji na temat premiery, ale jest bardziej, niż prawdopodobne, że smartfon zostanie pokazany na tegorocznych targach IFA w Berlinie i tym samym trafi do międzynarodowej sprzedaży. Gdyby faktycznie tak się stało, to niewątpliwie Samsung i Huawei będą mieli silnego konkurenta, który z pewnością nie będzie walczył cena, bo ta będzie wysoka, ale możliwościami fotograficznymi, a także rozwiązaniami, których u konkurencji brakuje.
Źródło: weibo / fot. tyt. vivo