Składany sterylizator UV. Zmieścisz go wszędzie, a miejsca w nim nie zabraknie

Jan DomańskiSkomentuj
Składany sterylizator UV. Zmieścisz go wszędzie, a miejsca w nim nie zabraknie
{reklama-artykul}Druga fala zakażeń koronawirusem już trwa, ale już podczas pierwszej o wiele większą popularnością cieszyły się różnej maści sterylizatory czy dozowniki do mydła. Jednak czy to UVC od Samsunga, czy CleansBox dedykowany maseczkom, wciąż mowa albo o sporych stacjonarnych, ale niewielkich mobilnych sprzętach mających nie tak duże możliwości. Jednak steryliator UV Moshi Deep Purple łączy w sobie całkiem zgrabne wymiary i sporo przestrzeni na przedmioty do odkażenia.

Przenośny sterylizator UV-C jak większe stacjonarne urządzenie

Czy to po prostu ręczny sterylizator bez komory roboczej tak jak dostępny na platformie Xiaomi Youpin model od Mineowei? Nie. Deep Purple można złożyć jak np. wzmacnianą torbę na zakupy. Ma sporo przestrzeni w środku, a zanim będziemy pakować w niej produkty nabyte w sklepie, trzymamy ją w torebce czy plecaku, gdzie zajmuje bardzo mało miejsca. Sam producent porównuje ten zamysł do składania origami. Skuteczność większego pudełkowego zestawu (21,7 x 13 x 6,1 cm po rozłożeniu) przy mobilności teoretycznie gorszej od ręcznego sterylizatora, ale wciąż bardzo dobrej (spakowany ma 21,7 x 18,4 x 2 cm).

Moshi Deep PurplePo złożeniu nie zajmuje wiele mniejsca – podobnie jak książka lub etui na tablet / foto. Moshi

Obudowa nieco przypomina częściowo sztywne etui na tablet z dodatkową klawiaturą. Tyle, że zamiast klawiatury mamy kilka elementów emitujących promieniowanie UV-C, które przy sesjach trwających 4 minuty potrafi wyeliminować aż 99,9 proc. bakterii i wirusów, co potwierdzają przeprowadzone w USA testy. Co ważne, dzięki pokryciu komory świetnie odbijającym materiałem, nie trzeba obracać przedmiotów, a i tak nie występują martwe punkty, w których patogeny mogłyby przetrwać.

Energia elektryczna tylko z zewnętrznego źródła

Na ile sesji starczy bateria? To zależy, bo Deep Purple nie ma własnego źródła zasilania. Energię można dostarczyć poprzez port USB-C z dowolnego powerbanku czy stacjonarnej ładowarki USB. Może to być traktowane jako wada lub zaleta. Jeśli negatywnie podchodzimy do tej kwestii, i tak nie jest to przesadnie wielki minus. Chyba inaczej twórcy nie uzyskali by niezbędnych pieniędzy w zaledwie godzinę od startu zbiórki na Kickstarterze!

Moshi Deep PurpleSpora komora z miejscem na wiele drobiazgów i poręczny powerbank / foto. Moshi

Akcja trwa jeszcze 26 dni, i jest dostępna w tym miejscu, gdzie można zamówić opisywany produkt. Deep Purple wraz z kablem, instrukcją i 10-letnią globalną gwarancją kosztuje przy specjalnej 33 proc. zniżce 377 złotych, a przy normalnej 20 proc. 453 złote. Jeśli dodatkowo chcemy mieć w zestawie smukły (8,5 mm) powerbank Moshi IonSlim 5K, to cena wzrasta odpowiednio do 529 i 640 złotych. Wysyłki pierwszych sztuk z większym opustem planowane są na grudzień, kupionych przy standardowej Kickstarterowej obniżce 20 proc. w styczniu.

Zobacz również:
 Poręczny gadżet na czas pandemii koronawirusa. Dozownik Go.C – wygoda i szybkość

Źródło i foto: Moshi

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.