Już nie tylko smartfony mogą wybuchać. To samo może spotkać słuchawki bezprzewodowe, o czym przekonał się pewien Amerykanin ćwiczący na siłowni.
Źródło: SlashGear
Podczas słuchania muzyki i ćwiczenia Jason Colon dostrzegł siwy dym wydobywający się z prawej słuchawki Apple AirPods. Dzięki szybkiej reakcji od razu wyciągnął je z uszu i postawił na sprzęcie do ćwiczeń, po czym pobiegł po pomoc.
Gdy wrócił, prawa słuchawka była zniszczona. Widać na niej ślady ognia, choć Colon przegapił sam moment zapalenia. Lewa słuchawka pozostała natomiast nienaruszona.
Obecnie nie wiadomo, co mogło być przyczyną awarii i zapłonu, jednak wszystko wskazuje na baterię. To pierwszy taki incydent ze słuchawkami AirPods. Apple analizuje już całą sytuację, choć oficjalnie nie wydało żadnego komunikatu.
Źródło: SlashGear