Jak podaje forum NeoGaf oraz serwis DualShockers, przy okazji następnej większej aktualizacji oprogramowania PlayStation 4, japońska firma może zdecydować się na bardzo ciekawy ruch. Obecnie dwa z ośmiu rdzeni konsoli zarezerwowane są dla procesów obsługujących wewnętrzny system urządzania. Sony rozważa czy nie odblokować jednego z nich.
Co taka zmiana oznaczałaby w praktyce? PlayStation 4 otrzymałoby pewien przypływ mocy obliczeniowej, która mogłaby zostać wykorzystana, aby zwiększyć płynność i działanie niemal wszystkich gier. Jak wykazały pomiary, konsola potrzebuje jedynie jednego rdzenia, aby działać stabilnie. Drugi z zarezerwowanych, pozostaje więc niewykorzystany. Warto zaznaczyć, iż cała sprawa może skończyć się jedynie na spekulacjach. Sony na razie w żaden sposób nie potwierdziło tych doniesień.
Źródło/Zdjęcie: DualShockers