Dualsense, czyli poczuj wszystko
W grach takich, jak chociażby Deathloop, programiści mogą użyć sprzężenia zwrotnego (albo jak kto woli, force feedback), aby zaprogramować odpowiednie elementy gry. Konkretniej chodzi tutaj na przykład o moment, w którym bohaterowi zacina się broń – wtedy też odpowiedni przycisk na padzie również się „zatnie”. W Ghostwire: Tokyo, spusty mają dać graczom poczucie odrzutu, a w grze Ratchet & Clank: Rift Apart DualSense zostanie wykorzystany do specyficznego strzelania przy pomocy shotguna.
Przycisk na padzie do PS5 będzie stawiał opór, a jego dalsze wciśnięcie pozwoli na zmianę charakterystyki strzelania z broni.
To jednak nie koniec. Programiści odpowiedzialni za inne tytuły będą w stanie dodawać mnogość rozwiązań oraz funkcji powiązanych ze sprzężeniem zwrotnym w PS5. Wszystko to ma przełożyć się na przyjemniejszą rozgrywkę, która będzie bardziej wciągająca. A przynajmniej tak twierdzi japoński producent. Coś w tym musi być.
Sony twierdzi, iż PlayStation 5 wprowadzi graczy do świata, w którym będą mogli oni „poczuć siłę na wyciągnięcie ręki”. Niestety reklama konsoli nie zdradza jednego, a mianowicie jej finalnej ceny.
Wiadomo już, że Japończycy starają się utrzymać niską cenę mimo problemów z łańcuchem dostaw dla kluczowych komponentów. To jedyna opcja, która pozwoli Sony wygrać z konsolą zaprezentowaną przez Microsoft.
Źródło: TheVerge / fot. Sony