Cerny, który był głównym architektem PS4, zapewnia, że nowa konsola nie jest tylko ulepszoną wersją PS4, tak jak PS4 Pro. To zupełnie nowy sprzęt napędzany przez ośmiordzeniowy procesor, zbudowany w najnowszym 7-nanometrowym procesie technologicznym, który oparty jest na trzeciej generacji linii Ryzen od AMD.
Efektem zastosowania GPU z rodziny Radeon Navi ma być obsługa ray tracing oraz grafika w rozdzielczości 8K. Dowiedzieliśmy się również, że Sony kładzie szczególny nacisk na dźwięk 3D.
Kolejną wielką zmianą, jaka pojawi się na PlayStation 5, jest zastosowanie dysków SSD. Dzięki temu, poprawi się czas wczytywania samych gier. Przykładowo, szybka podróż w grze w Spider-Man na konsoli nowej generacji zajmuje zaledwie 0,8 sekundy podczas gdy PS4 z klasycznym dyskiem HDD potrzebuje na to aż 15 sekund.
Co ważne, nowa konsola ma być wstecznie kompatybilna co oznacza, że uruchomimy na niej gry z PlayStation 4. PS5 ma nadal obsługiwać gry na fizycznych nośnikach ale w tej chwili nie wiemy czy będzie to napęd Blu-ray, czy coś bardziej egzotycznego.
Co z VR? Sony na tym etapie nie chce rozmawiać o rozwoju systemu do grania w wirtualnej rzeczywistości. Firma podkreśla jednak, że temat ten jest nadal ważny. Potwierdzono również, że obecny zestaw PlayStation VR będzie kompatybilny z konsolą nowej generacji.
Kiedy premiera? Cerny rozwiał wątpliwości – konsola nie pojawi się na sklepowych półkach w 2019 roku. Nieoficjalnie mówi się, że sprzęt może zadebiutować najwcześniej w 2020 roku.
Źródło: The Verge