Najmniejsza na świecie modyfikacja oryginalnego Nintendo 64
Kartridż zakrywa niemalże całą konsolę / foto. GmanModz @ YouTube
Do jego powstania posłużyła odpowiednio docięta płyta główna z Nintendo 64, a także ekran o przekątnej 3,5 cala i rozdzielczości 320 x 240 pikseli, głośnik, ogniwo zasilające, niestandardowe gniazdo na kartridże, przerobione wbudowane kontrolery z Nintendo Switch i obudowa wykonana w druku 3D z tworzywa wytrzymującego wyższe temperatury.
Taka konstrukcja jest naprawdę imponująca, szczególnie porównując wymiary oryginalnego Nintendo 64 i niewiele mniejszego od edycji portable kartridża, ale projekt zawiera kilka kompromisów. Bateria wystarczy tylko na 91 minut zabawy przy całkowitym napełnieniu, a to jedynie półtorej godziny. Ponadto zrezygnowano z jednego przycisku i d-pada. Nie są zupełnie nieobecne – można je aktywować kombinacją innych przycisków, ale nie było konieczności innego zrealizowania tej opcji, bo po prostu wyjątkowo mało gier korzystało z tych elementów kontrolera.
Dałoby radę o wiele prościej, ale to podejście dla pasjonatów
Oczywiście o wiele prościej byłoby zaprojektować swój niewielki przenośny komputer np. na bazie małej płytki SBC z procesorem x86_64 czy ARM (chociażby na Raspberry Pi), uruchomić na nim Linuxa i wgrać emulator, ROMy, lub od razu specjalną dystrybucję systemu nastawioną na emulację wielu platform. Jednak w tym wypadku nie mamy żadnej emulacji, więc wszystko jest bardziej autentyczne, bliższe czasom świetności Nintendo 64. Gry działają bezpośrednio na oryginalnym, choć gruntownie zmodyfikowanym i polutowanym na nowo sprzęcie.
Zobacz również: Raspberry Pi sercem niezwykłego dużego domowego automatu gier arcade (wideo)
Źródło i foto: GmanModz @ YouTube / gizmodo