SpaceX wprowadza na rynek Starlink Mini – kompaktową wersję swojego popularnego terminala satelitarnego. Ten mały gadżet może zmienić sposób, w jaki myślimy o łączności internetowej w podróży. Jak wyglądają możliwości tego sprzętu oraz przede wszystkim, ile trzeba za niego zapłacić?
Starlink Mini to urządzenie o wielkości średniego laptopa. Całość została zaprojektowana z myślą o podróżnikach, miłośnikach outdooru i wszystkich osobach, które potrzebują niezawodnego internetu z dala od cywilizacji. W przeciwieństwie do standardowego terminala Starlink, wersję Mini można z łatwością spakować do plecaka i zabrać ze sobą dosłownie wszędzie.
Starlink Mini – co potrafi?
Co ciekawe, Starlink Mini integruje antenę satelitarną z routerem Wi-Fi w jednym kompaktowym urządzeniu. Oznacza to, że nie potrzebujemy dodatkowego sprzętu, aby uzyskać dostęp do internetu – wystarczy rozłożyć Mini, skierować antenę w niebo i gotowe. W ciągu kilku minut sprzęt powinien połączyć się z satelitami SpaceX nad naszą planetą.
Jeśli chodzi o specyfikację czysto techniczną, Starlink Mini wygląda naprawdę dobrze. Urządzenie waży zaledwie 1,1 kg (lub 1,53 kg z dołączonym kablem zasilającym i podstawką), co czyni go niezwykle przenośnym. Mini oferuje prędkości pobierania do 100 Mb/s, co z powodzeniem wystarczy do streamingu wideo w 4K lub grania w chmurze. Nie wspominając już o prowadzeniu wideokonferencji i tym podobnych aktywnościach.
Producent zwrócił uwagę również na energooszczędność modelu Mini. Średnie zużycie energii urządzenia wynosi zaledwie 25-40W, co oznacza, że możemy zasilać Mini przez kilka godzin za pomocą przenośnego powerbanku. To świetna wiadomość dla wszystkich osób, które planują korzystać z internetu z dala od źródeł zasilania.
Podekscytowany (jak zwykle) jest także Elon Musk. W swoich tweetach Musk kilkukrotnie podkreślił, iż Starlink Mini może być świetną i niedrogą opcją na połączenie z internetem w “trudnych” regionach świata. Musk widzi również ogromny potencjał dla Starlink Mini w krajach o niższym PKB, gdzie tradycyjna infrastruktura internetowa jest ograniczona. Według testów przedsiębiorcy, Starlink Mini jest w stanie osiągnąć prędkości na poziomie 100 Mb/s dla pobierania i 11 Mb/s dla wysyłania danych. To wszystko przy opóźnieniach rzędu 23 ms.
Na papierze jest pięknie, ale…
Jeśli chodzi o samą konstrukcję, to Starlink Mini został zaprojektowany z myślą o trudnych warunkach atmosferycznych. Posiada certyfikat IP67, co oznacza, że jest odporny na kurz i może przetrwać krótkotrwałe zanurzenie w wodzie. Może również działać w temperaturach od -30°C do 50°C, co pozwala na pewno na szeroką gamę aktywności.
Ale nie wszystko jest takie piękne. Pogadajmy o cenie. SpaceX wycenił urządzenie na 599 dolarów – to drożej o 100 dolarów niż pełnowymiarowy terminal Starlink. Oprócz tego, użytkownicy muszą zapłacić 30 dolarów miesięcznie za plan Mini Roam, który oferuje 50 GB danych do wykorzystania w dowolnym miejscu na terenie USA.
Jeśli chodzi o dostępność, to póki co pozostanie ona ograniczona. Na razie SpaceX rozpoczyna sprzedaż Starlink Mini tylko w wybranych regionach USA. Firma planuje jednak rozszerzyć dostępność Mini na inne rynki w przyszłości, choć konkretne daty związane z tymi planami jeszcze nie padły.
Co sądzicie o tym sprzęcie? Będzie sukces?
fot. SpaceX