Przede wszystkim i co jednocześnie najważniejsze, nowy czytnik od Synaptics będzie mógł być używany bez problemu wtedy, kiedy zostanie on umieszczony pod obudową urządzenia. Skaner wykorzystuje optyczne rozwiązania, które pozwalają na schowanie go do głębokości 1 milimetra pod szklaną obudową. Dzięki temu, do czytnika nie dostanie się brud, zanieczyszczenia oraz woda, a również sam design urządzeń będzie wyglądał przez to lepiej.
Synaptics wraz ze swoim czytnikiem dostarcza również specjalny pakiet oprogramowania, który dzięki sztucznej inteligencji jest w stanie rozpoznać fałszywe próby logowania się na nasze urządzenie.
Pierwszymi markami, które mają skorzystać z nowego czytnika linii papilarnych od Synaptics mają być Samsung oraz Apple – są to jednak informacje w żaden sposób (jeszcze) niepotwierdzone. Na ten moment nie wiadomo, czy nowy czytnik sprawi, iż urządzenia, które będą z niego korzystać będą droższe. Twórcy nie podzielii się bowiem ceną ani żadnymi innymi, szczegółowymi danymi.
Z drugiej strony, tego typu rozwiązanie pozwala producentom smartfonów na lepsze projektowanie całych urządzeń. Nie trzeba się bowiem martwić, gdzie dokładnie należy umieścić czytnik.
Źródło: Synaptics