Ze względu na Denuvo swoją działalność zawiesiła słynna grupa crackerska 3DM, twierdząc, że w najbliższym czasie piractwo zostanie całkowicie wyeliminowane. Nic jednak z tych rzeczy, bowiem zapory Denuvo 2.0 zostały właśnie przełamane.
Crackerom udało się obejść zabezpieczenia zaimplementowane w Doomie, który korzysta z Denuvo. Nie jest to co prawda kompleksowe rozwiązanie, bowiem część elementów wciąż nie działa, ale grę udało się uruchomić.
Denuvo nie jest zwykłym systemem zabezpieczającym. Jego działanie polega na ciągłej weryfikacji urządzenia. Jeżeli zatem wykryty zostanie inny komputer lub nawet pojedynczy podzespół, następuje blokada. Co ważne, jest to wielokrotnie sprawdzane podczas gry.
Crackerom udało się jednak usunąć część punktów uruchamiających weryfikację, dzięki czemu Doom działa. Aby jednak tytuł był w pełni grywalny, wymagane jest pełne sprawdzenie gry i usunięcie wszystkich punktów. A to zadanie niezwykle czasochłonne.
Hakerzy mają jednak podstawy do dalszych prac i udowodnili, że Denuvo nie jest zabezpieczeniem ostatecznym. Już teraz rosyjski cracker przełamał zabezpieczenia w innej grze – Rise of the Tomb Raider.
Źródło: Reddit