Urządzenia te mają bardzo prostą, jednobryłową konstrukcję, jednak są dostępne w jaskrawych wersjach kolorystycznych, co wyróżnia je na tle konkurencji. Ich wyświetlacze mają przekątną 1,8 cala i rozdzielczość QQVGA. W tym wypadku, ważniejsza od samego ekranu jest klawiatura, która zajmuje większą część przedniego panelu, a więc nikt nie powinien mieć problemu z jej używaniem nawet w rękawiczkach. Na liście wyposażenia znajdziemy latarkę, bezprzewodowe Radio FM i odtwarzacz MP3.
Odporne na czas, pod każdym względem
Kluczową cechą telefonów jest obecność modułu 4G. Oczywiście, nie będzie on tutaj potrzebny do transmisji danych, ale umożliwi rozmowy głosowe w technologii HD Voice przez VoLTE. Poza tym, nie wykluczy funkcjonalności słuchawek w przypadku, gdy operatorzy zrezygnują ze wspierania 2G i 3G, co prędzej czy później się stanie.
Nokia 105 4G i 110 4G są też wyposażone we względnie sporą baterię o pojemności 1020 mAh, która według danych producenta może pozwolić nawet na 18 dni czuwania i 16 godzin rozmów. Modele różnią się od siebie tym, że 110 posiada wbudowany aparat, a 105 nie. Nokia jednak nie podaje żadnych szczegółów dotyczących jego specyfikacji, także można założyć, że jest to najprostsza kamerka VGA.
Nie znamy jeszcze polskich cen zaprezentowanych modeli, jednak europejskie to 35 i 40 euro. Możemy więc liczyć na kwoty zbliżone do 150 złotych.
Telefony Nokii są hitem, smartfonów nikt nie kupuje
Według raportu Counterpoint, dział Nokii zajmujący się prostymi telefonami radzi sobie świetnie, a wyniki sprzedaży plasują firmę na trzecim miejscu, jeśli chodzi o światowy rynek tego typu urządzeń. W pierwszym kwartale 2021 roku sprzedano aż 11 milionów słuchawek z logiem fińskiego producenta.
Zupełnie odwrotnie rysuje się sytuacja w kategorii smartfonów. Pierwsze trzy miesiące to zaledwie 2 miliony sprzedanych sztuk, co lokuje Nokię na osiemnastym miejscu w światowym rankingu.