Tablety w odwrocie? Nie tym razem. W 2020 znacznie zwiększono sprzedaż

Jan DomańskiSkomentuj
Tablety w odwrocie? Nie tym razem. W 2020 znacznie zwiększono sprzedaż
{reklama-artykul}Moda na tablety dawno się skończyła. Coraz częściej wybieramy po prostu duże telefony i nie uważamy, aby tablet był dalej do czegokolwiek potrzebny. Spopularyzowały się też smart telewizory czy przystawki smart TV. Poza tym typowy tablet jednak nie ma takich możliwości, jak często niezbędny do pracy pełnoprawny komputer.

Tablety okazały się świetnym sprzętem na czas pandemii

Wszyscy wieścili definitywny koniec ery tabletów i wiele firm wycofywało się z tego rynku albo przynajmniej ograniczało produkcję omawianego sprzętu. Tymczasem rok 2020 jest jak na razie bardzo łaskawy dla tabletów. W porównaniu do 2019 roku, dostawy w drugim kwartale 2020 roku wzrosły aż o 26 proc., a więc osiągnęły przeszło 37,5 mln sztuk.

Rynek tabletów wg Canalysfoto. Canalys

Zwiększone zapotrzebowanie było spowodowane zdalną pracą i nauką, ale też ograniczeniem możliwości wielu dotychczasowych metod na spędzanie czasu. Tablet okazał się jednym z urządzeń, które są dzięki sporemu ekranowi wygodniejsze od smartfonów do przyswajania różnych treści czy zabawy, a mają przystępniejszą cenę na tle komputera, który w dodatku nie jest najlepszym wyborem w wielu scenariuszach. W wielu domach potrzeba było dodatkowych urządzeń, a nie każdy chciał od razu kupować laptopy czy komputery stacjonarne. Tablet często okazywał się lepszym wyborem.

Wszyscy rosną, ale Chińczycy są największymi wygranymi

Wszyscy analizowani przez firmę Canalys najwięksi dostawcy tabletów odnotowali bardzo duże wzrosty procentowe, w każdym przypadku dwucyfrowe. Relatywnie najmniej przybyło Apple (19,8 proc.), ale firma miała już tak duży udział w rynku, że wciąż dzierży pozycję lidera sprzedając ponad 14,2 mln urządzeń. Dalsze miejsce mają o wiele bardziej spektakularne wyniki. Samsung urósł o 39,2 proc. (do 7 mln sztuk), a kojarzone z tańszymi tabletami Huawei czy Lenovo, odpowiednio o 44,5 proc. (4,8 mln) i 52,9 proc. (2,8 ml).

Rynek tabletów wg Canalysfoto. Canalys

Nie trudno odgadnąć, czemu te dwie chińskie marki tak mocno podskoczyły. Odnotowały najdynamiczniejszy rozwój w całej branży tabletów. Nie znajdziemy żadnego w miarę świeżego i taniego sprzętu Apple. Samsung jest popularny i przystępniejszy cenowo od Apple, ale wciąż przegrywa pod tym kątem walkę z niedrogimi modelami Huawei i Lenovo, przy których nie trzeba się aż tak długo zastanawiać, czy chcemy tyle wydać na dodatkowy sprzęt.

Zobacz również: Szukasz miniaturowego PC? Komputery XCY mogą być dobrym wyborem

Widać nawet brak usług Google nie zaszkodził Huawei, który mocno rozepchnął się w każdej dziedzinie. Nie mniej, jego tablety są po prostu dobrze wycenione przy odpowiedniej specyfikacji, tak jak recenzowany Huawei MatePad T8 LTE 2020, a po wynikach sprzedaży smartfonów tej firmy, widać, że wielu nie przeszkadza brak obecności Google. Za to z perspektywy Polski może dziwić pozycja Amazona. Choć w zachodniej Europie, to całkiem popularne sprzęty, nie tylko czytniki e-booków.

Nowa moda czy przejściowy stan?

Całkowity rynek komputerów (w tym tablety) także poskoczył z podobnych powodów, choć nie o 26,1 proc., a tylko o około 14 proc. Czy to powrót mody na tablety? Możliwe, że raczej jednorazowy lepszy okres i w późniejszym czasie rynek się uspokoi. Choć ostatnio nawet sam mam ochotę na kupno tabletu, a w moim życiu zawodowym czy prywatnym aż tak wiele nie zmieniło się z powodów pandemii, więc może jednak moda utrzyma się nieco dłużej?

Źródło i wykresy: Canalys / Foto otwierające: Instalki.pl

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.