Ten liść na magnes ma pomóc uniknąć mandatu. Robi furorę, ale…

Maksym SłomskiSkomentuj
Ten liść na magnes ma pomóc uniknąć mandatu. Robi furorę, ale…
Aby uniknąć mandatu za przekraczanie prędkości, wystarczy jeździć przepisowo. To jednak zbyt duże wyzwanie dla niektórych kierowców, którzy wolą uciekać się do różnych sprzecznych z prawem metod. Jedną z nich jest zasłanianie tablic rejestracyjnych „na liścia”, co ma uniemożliwić wykonanie poprawnego zdjęcia auta przez fotoradar. Ten dość stary już trend nabrał niedawno zupełnie nowego wymiaru za sprawą odrobiny technologii i mnożących się jak grzyby po deszczu ofert na znanych platformach sprzedażowych.

Sztuczne liście na elektromagnes

Sztuczny liść na elektromagnes to bardzo prosty gadżet, sprzedawany od niedawna w cenie ok. 160 złotych na znanych serwisach sprzedażowych. Przyczepia się go do tablic rejestracyjnych, celem uniknięcia mandatu. W jaki sposób go zamontować? Trywialnie. Elektromagnes należy podłączyć kabelkiem do instalacji elektrycznej w samochodzie i przyczepić go gdzieś za przednią tablicą rejestracyjną. Następnie sztucznym liściem zasłonić na tym samym miejscu z drugiej strony jeden ze znaków na tablicy. Proste… i nielegalne.

listek na elektromagnes

Źródło: Allegro

Na czym polega magia liścia zasłaniającego część tablicy rejestracyjnej? Sprzedający takie gadżety twierdzą, że policja nie może wystawić mandatu zrobionego przez fotoradar w sytuacji, w której nie może odczytać pełnego numeru tablic rejestracyjnych. Nie jest to do końca prawdą, bowiem w wypadku zasłonięcia jednej tylko cyfry służby z pewnością znajdą właściciela po modelu auta. Jasne, można odrzucić taki mandat i dochodzić swoich racji w sądzie, ale wtedy pomysłowy kierowca ryzykuje dodatkową sprawą karną za składanie fałszywych zeznań.

Sprawdź też: Samochodem elektrycznym nie wjedziesz na prom. Pierwszy armator zdecydował

@lukaszbyskiniewicz „Przypadkowy” listek na rejestracji jako sposób na fotoradary. Oto nowy pomysł „cwanej gapy” na unikanie fotografii z mandatami. W ramach eksperymentu w Raporcie TVN Turbo sprawdziłem jak działa ten zestaw. Odrazu informuję, że za umyślne zasłanianie tablic rejestracyjnych przewidziany jest mandat 500 zł i 8 pkt. W sytuacji, gdy rejestrację zasłoni np. padający śnieg to zazwyczaj kończy się to na pouczeniu. Czekam na Wasze przemyślenia o listku#policja #fotoradar #mandat #tvnturbo ♬ dźwięk oryginalny – Łukasz Byśkiniewicz


A co w razie kontroli drogowej?

Gdy kierowcę korzystającego z liścia na elektromagnes zatrzyma lotny patrol policji, a pomiar prędkości dokonywany będzie fotoradarem ręcznym, liść można odczepić od elektromagnesu jednym kliknięciem w przycisk dołączonego w zestawie pilota. W ten sposób patrol nie wystawi dwóch mandatów: za przekroczenie prędkości oraz nieczytelne tablice. Zakrywanie tablic rejestracyjnych „nagradzane” jest mandatem w wysokości 500 złotych i 8 punktów karnych.

Oczywiście odradzam stosowanie tego rodzaju wynalazków. Poszaleć polecam na torze. Jeśli musisz już szaleć na ulicy, miej godność, aby ponieść tego konsekwencje.

Źródło: mat. własny, zdj. tyt. zrzut ekranu z filmu TVN Turbo

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.