Sztuczne liście na elektromagnes
Sztuczny liść na elektromagnes to bardzo prosty gadżet, sprzedawany od niedawna w cenie ok. 160 złotych na znanych serwisach sprzedażowych. Przyczepia się go do tablic rejestracyjnych, celem uniknięcia mandatu. W jaki sposób go zamontować? Trywialnie. Elektromagnes należy podłączyć kabelkiem do instalacji elektrycznej w samochodzie i przyczepić go gdzieś za przednią tablicą rejestracyjną. Następnie sztucznym liściem zasłonić na tym samym miejscu z drugiej strony jeden ze znaków na tablicy. Proste… i nielegalne.
Na czym polega magia liścia zasłaniającego część tablicy rejestracyjnej? Sprzedający takie gadżety twierdzą, że policja nie może wystawić mandatu zrobionego przez fotoradar w sytuacji, w której nie może odczytać pełnego numeru tablic rejestracyjnych. Nie jest to do końca prawdą, bowiem w wypadku zasłonięcia jednej tylko cyfry służby z pewnością znajdą właściciela po modelu auta. Jasne, można odrzucić taki mandat i dochodzić swoich racji w sądzie, ale wtedy pomysłowy kierowca ryzykuje dodatkową sprawą karną za składanie fałszywych zeznań.
Sprawdź też: Samochodem elektrycznym nie wjedziesz na prom. Pierwszy armator zdecydował
@lukaszbyskiniewicz „Przypadkowy” listek na rejestracji jako sposób na fotoradary. Oto nowy pomysł „cwanej gapy” na unikanie fotografii z mandatami. W ramach eksperymentu w Raporcie TVN Turbo sprawdziłem jak działa ten zestaw. Odrazu informuję, że za umyślne zasłanianie tablic rejestracyjnych przewidziany jest mandat 500 zł i 8 pkt. W sytuacji, gdy rejestrację zasłoni np. padający śnieg to zazwyczaj kończy się to na pouczeniu. Czekam na Wasze przemyślenia o listku#policja #fotoradar #mandat #tvnturbo ♬ dźwięk oryginalny – Łukasz Byśkiniewicz
A co w razie kontroli drogowej?
Gdy kierowcę korzystającego z liścia na elektromagnes zatrzyma lotny patrol policji, a pomiar prędkości dokonywany będzie fotoradarem ręcznym, liść można odczepić od elektromagnesu jednym kliknięciem w przycisk dołączonego w zestawie pilota. W ten sposób patrol nie wystawi dwóch mandatów: za przekroczenie prędkości oraz nieczytelne tablice. Zakrywanie tablic rejestracyjnych „nagradzane” jest mandatem w wysokości 500 złotych i 8 punktów karnych.
Oczywiście odradzam stosowanie tego rodzaju wynalazków. Poszaleć polecam na torze. Jeśli musisz już szaleć na ulicy, miej godność, aby ponieść tego konsekwencje.
Źródło: mat. własny, zdj. tyt. zrzut ekranu z filmu TVN Turbo