Marka Palm postanowiła wrócić na rynek po ponad siedmiu latach nieobecności ogłaszając całkowicie nowe urządzenie, które nieco różni się od współczesnych smartfonów. Firma TCL (chińska firma znana głównie z tworzenia telewizorów, lecz także właściciel loga towarowego Palm) wpadła bowiem na pomysł wykreowania telefonu będącego jedynie uzupełnieniem używanej przez użytkownika podstawowej jednostki mobilnej. Brzmi kuriozalnie?
Palm Phone, bo tak nazywa się nowy smartfon, to na dzisiejsze realia bardzo mały sprzęt. Wyposażony został on w 3,3-calowy ekran LCD o rozdzielczości HD, który zabezpieczony jest szkłem Corning Gorilla Glass. Wnętrze telefonu to przede wszystkim układ graficzny Snapdragon 435 wspierany przez 3 GB pamięci RAM, a także 32 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej.
Urządzenie wyposażone zostało również w dwa aparaty – przedni o rozdzielczości 8 Mpix oraz tylny 12 Mpix. Producent chwali się objętością baterii (800 mAh), która ma wytrzymać cały dzień przeciętnego użytkowania. System operacyjny na jaki zdecydowali się twórcy to oczywiście Android w wersji 8.1, lecz ze względu na nietypową konstrukcję oraz wielkość został on odpowiednio spersonalizowany poprzez specjalną nakładkę systemową.
Jeśli choć przez moment pomyśleliście o kupnie tego smartfona to niestety nic z tego. Palm dostępny będzie wyłącznie w sieci Verizon (popularnej w Stanach Zjednoczonych) jako urządzenie pomocnicze. Aby można było nabyć sprzęt trzeba posiadać zarejestrowany inny telefon w Verizon – w środku Palm umieszczona zostanie bowiem na stałe karta nanoSIM z identycznym numerem telefonu, co podstawowy smartfon. Skąd taki nietypowy zabieg?
Wszystko dlatego, że Palm ma być telefonem „do kieszeni” – idealnym na przejażdżkę rowerową czy spacer. Wraz z jego zakupem użytkownik otrzyma synchronizację wiadomości i powiadomień z głównym smartfonem, co pozwala na rezygnację z „dźwigania” dosyć sporej jednostki na krótkie wyjście z domu.
Źródło: TechCrunch