Wygląda na to, że Apple zamierza mocno przeformułować swoją strategię rynkową i dokonać dość zdecydowanych ruchów jeśli chodzi o swoją ofertę. Z obiegu wypadną dwa smartfony i o ile obecności jednego z nich na tej liście zdecydowanie można było się spodziewać, tak drugiego – wręcz przeciwnie.
Koncern z Cupertino zamierza bowiem zaprzestać produkcji smartfonów iPhone SE oraz iPhone X. Choć mówię to z wielkim żalem, to zakończenia produkcji tego pierwszego oczekiwałem już od dawna – szkoda, że ten ciekawy projekt odejdzie do lamusa, bo to jeden z niewielu kompaktowych smartfonów w ostatnich latach, który był wart uwagi. Choć oczywiście jest to zdanie analityków, to wydaje się, że może mieć ono wiele wspólnego z prawdą.
Dużo bardziej zaskakujący byłby drugi ruch, skutkujący wycofaniem z produkcji zeszłorocznego flagowca, iPhone X. Model ten zdecydowanie nie spełnił oczekiwań Apple pod względem sprzedażowym, ale rezygnacja z niego po nieco ponad roku obecności na rynku może zaskakiwać.
Analitycy twierdzą, że w tym roku Apple wyprodukuje 91 milionów smartfonów – jak na możliwości koncernu z Cupertino nie jest to wiele, ale firma twierdzi, iż jest to podyktowane faktem opóźnienia przesiadki na nowe modele wskutek niezbyt udanej premiery nowego, zbyt drogiego flagowca. I może być tym sporo racji.
Ciekawe są natomiast przewidywania dotyczące pierwszych dwóch kwartałów przyszłego roku – tylko w ciągu sześciu miesięcy z taśm produkcyjnych miałoby zjechać aż 92 miliony smartfonów, a więc więcej niż w całym 2018. Czas pokaże, czy te zapowiedzi pokryją się z rzeczywistością.
źródło: gizmochina