To urządzenie sprawdzi, czy faktycznie się śmiejesz, zanim wyślesz LOL w wiadomości

Anna BorzęckaSkomentuj
To urządzenie sprawdzi, czy faktycznie się śmiejesz, zanim wyślesz LOL w wiadomości
Kiedy ostatnio rzeczywiście śmiałeś się na głos, gdy wysłałeś komuś w wiadomości wyrażenie LOL? No właśnie. Większość osób używa wyrażenia LOL (ang. laughing out loud), gdy coś jest dla nich zabawne. Rzadko ktokolwiek robi to jednak, jednocześnie wydając z siebie jakiekolwiek odgłosy.

Pewien człowiek stwierdził, że tak być po prostu nie może – że przez to wszystko LOL przestało być autentycznym wyrażeniem. W związku z tym stworzył urządzenie, które sprawdzi, czy faktycznie się śmiejesz, zanim pozwoli Ci wysłać komuś słynny akronim. Jego nazwa to LOL Verifier.

LOL Verifier, czyli nietypowy wykrywacz kłamstw

Twórca urządzenia, Brian Moore, zaprezentował je światu na Twitterze. Jak wyjaśnił, wykorzystuje ono algorytm wytrenowany za pośrednictwem darmowej platformy do nauczania maszynowego – Edge Impulse. Moore nagrał 100 próbek swojego śmiechu, o łącznej długości wynoszącej około 3 minuty i je wykorzystał w treningu.



LOL Verifier, podłączony do mikrofonu, stanowi swego rodzaju pomost między klawiaturą komputera a komputerem. Za każdym razem, gdy Moore napisze akronim LOL, nie śmiejąc się na głos, dioda urządzenia zaświeci na czerwono i automatycznie poprawi jego kłamstwo. Zamiast „LOL” urządzenie wyśle wyrażenie bardziej zgodne z rzeczywistością, takie jak „zabawne”. Z kolei jeśli po napisaniu „LOL” Moore faktycznie się zaśmieje, dioda zaświeci na zielono, a tekst komentarza czy wiadomości zostanie opublikowany w niezmienionej formie.

Wynalazek, który wywołuje uśmiech na twarzy

Oczywiście, LOL Verifier to tylko ciekawostka – sprzęt powstały dla zabawy. Jego przykład pokazuje jednak, jak niesamowite rzeczy można stworzyć, gdy ma się interesujący pomysł. Oczywiście pokazuje też, jak bardzo akronim LOL został wypłukany ze swojego znaczenia.

Kto wie, być może w przyszłości Brian Moore zbuduje też weryfikator innego popularnego akronimu – LMAO (ang. laughing my ass off). To sugeruje końcówka wideo, którym podzielił się na Twitterze. Nie wiem jak Ty, ale ja chcę zobaczyć go w akcji.

Źródło: Brian Moore/Twitter

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.