Używane smartfony sprzedają się jak świeże bułeczki. Nowe są nudne i drogie

Piotr MalinowskiSkomentuj
Używane smartfony sprzedają się jak świeże bułeczki. Nowe są nudne i drogie

Najnowsze dane jednoznacznie wskazują na wzrost zainteresowania rynkiem używanych i odnowionych smartfonów. Pierwszy kwartał bieżącego roku był pod tym względem rekordowy, co jest niezwykle dobrą wiadomością. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka – chodzić może nie tylko o cenę, ale również o ekologię czy znudzenie powtarzaniem tych samych pomysłów przez producentów. Przyjrzyjmy się sprawie nieco bliżej.

Coraz częściej kupujemy używane smartfony – super!

Jeszcze kilka lat temu byłem sceptycznie nastawiony do używanych sprzętów elektronicznych. Rok temu zostałem jednak nakłoniony do zakupu odświeżonego laptopa i uważam, że podjąłem bardzo dobrą decyzję. Otrzymałem bowiem produkt bez jakichkolwiek śladów użytkowania za niezwykle korzystną cenę. Okazuje się, iż nie tylko ja należę do grona osób decydujących się na zmianę przyzwyczajeń. O co dokładnie chodzi?

Analitycy rynkowi z CSS Insight opublikowali dosyć zaskakujący raport. Wynika z niego, że przeciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 roku branża używanych smartfonów wygenerowała 13,3 mld przychodów. Mówimy tu o wzroście na poziomie 14 procent w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Do tego należy uwzględnić fakt, iż sprzedaż nowych sprzętów spadła o 2 procent w tym samym okresie.

Najchętniej poszukiwane są telefony z wyższej półki – najpopularniejszym wyborem jest na razie iPhone 12, który w swojej używanej odsłonie jest naprawdę opłacalny. Jeśli zaś chodzi o problemy tej branży, to najczęściej wymienia się za małą podaż w stosunku do popytu. Jak możemy wyczytać w wypowiedzi jednego z analityków odpowiedzialnych za raport:

W przeciwieństwie do tradycyjnych łańcuchów dostaw, rynek ten opiera się na wymianach konsumenckich, które okazują się największym wyzwaniem dla branży jeśli chodzi o potencjał osiągniecia globalnego zasięgu. Operatorzy komórkowi w Stanach Zjednoczonych odzyskują telefony od konsumentów znacznie skuteczniej niż inni, ale to nie wystarczyło, aby powstrzymać spłaszczenie poziomów wymiany w ostatnich kwartałach.

Handlowcy ze Stanów Zjednoczonych kierują się więc do Japonii, Indii, Korei Południowej czy Chin w celu pozyskania produktów, gdyż tam nadwyżka używanych telefonów jest największa. Jeśli chodzi zaś o powody kupowania używanych sprzętów, to najczęściej chodzi rzecz jasna o koszty, lecz coraz częściej zwraca się uwagę na dbałość o środowisko czy znudzenie najnowszymi smartfonami.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby udostępnianie przez producentów materiałów umożliwiających samodzielną naprawę/odnawianie smartfonów, lecz do tego jeszcze daleka droga. Unia Europejska zdaje się nad tym aktywnie pracować.

Kupiliście w ogóle kiedyś używany smartfon?

Źródło: TechRadar / Zdjęcie otwierające: pexels.com

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.