Jak możemy zobaczyć na grafikach, będzie to model nawiązujący wyglądem do innych urządzeń z linii Edge z ostatnich miesięcy. Nie ma tu więc nic wyjątkowego – ekran będzie miał płaską powierzchnię, a tylna ściana zaokrąglone boki. Moduł aparatu będzie spory i zapewne mocno wystający ponad obudowę, całość zostanie wykonana z połączenia tworzywa sztucznego i aluminiowej ramki.
Mocarna specyfikacja
Kluczowy w tym urządzeniu nie jest jednak jego wygląd, a bardzo dobre wyposażenie. Niemal wszystkie komponenty są przeniesione rodem z najdroższych flagowców. Zaczynając od ekranu, będzie to 6,7-calowy panel AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i maksymalnym odświeżaniu 144 Hz. Za wydajność odpowiadać ma chipset Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 z 8 GB pamięci RAM LPDDR5 i 128 GB pamięci magazynowej UFS 3.1 (podstawowa wersja).
Jeśli chodzi o aparaty, zaplecze również prezentuje się obiecująco. Na tylnej wyspie znajdziemy dwie jednostki 50 MP, z czego jedna, podstawowa, z optyczną stabilizacją, a druga z szerokokątnym obiektywem. Trzeci obiektyw 2 MP ma służyć badaniu głębi. Z przodu natomiast zostanie ulokowana kamerka 60 MP.
Zasilanie smartfona zostanie powierzone akumulatorowi o pojemności 5000 mAh z obsługą ładowania TurboPower 68W. Na pokładzie ma pracować Android 12.
Europejska premiera Motoroli Edge 30 Pro jest zaplanowana na 24 lutego. Nie mamy jeszcze żadnych informacji na temat przewidywanej ceny, jednak patrząc na ostatnią strategię firmy, zapewne nie będzie ona specjalnie wygórowana.
Źródło: WinFuture / fot. tyt. Motorola