Zakładano, że rynek lepiej zareaguje na premierę najnowszego systemu operacyjnego Microsoftu, który jednak dzięki możliwości darmowej aktualizacji starszych wersji Windowsa nie dał rady zwiększyć sprzedaży. Użytkownicy decydowali się po prostu na zmianę samego systemu bez kupowania nowego sprzętu. Dodatkowo przez krótki czas między przygotowaniem systemu do premiery, a jego oficjalnym debiutem nie wszyscy producenci zdążyli wprowadzić do sprzedaży komputery w niego wyposażone.
Spadki w mniejszym stopniu dotknęły największych czyli Lenovo, HP, Della i Apple’a. Sprzedaż komputerów tych czterech firm spadła w trzecim kwartale o 4,5 proc., kiedy reszta branży sprzedała w tym samym czasie aż o 20 proc. urządzeń mniej.
Jednak prognozy na przyszłość są optymistyczne. Zdaniem specjalistów z IDC sytuacja może ustabilizować się jeszcze w czwartym kwartale bieżącego roku, gdy tylko wyhamuje liczba aktualizacji Windowsa 10, a rynek nasyci się urządzeniami z tym systemem operacyjnym oraz nowymi procesorami Intela. Natomiast w 2016 powinna się ona poprawić już na dobre. Trzymamy za słowo.
Źródło: rpkom.pl