Wysokiej jakości mikrofon NZXT Capsule USB dla oraz wysięgnik Boom Arm

Jan DomańskiSkomentuj
Wysokiej jakości mikrofon NZXT Capsule USB dla oraz wysięgnik Boom Arm

{reklama-artykul}Jeśli nagrywacie lub na żywo stremujecie wideo na YouTube, Twitchu czy w innym serwisie, to ważną kwestią jest jakość dźwięku. Oczywiście audio z gier będzie bezpośrednio wstawione do materiału z karty dźwiękowej komputera, ale nasze komentarze wymagają dobrego mikrofonu. Innymi odbiorcami nowego sprzętu NZXT mogą być twórcy podcastów czy po prostu gracze chcący komunikować się głosowo z innymi ludźmi w drużynie.

Postaw na świetny dźwięk bez zakłóceń z mikrofonem NZXT Capsule

Firma projektując kardioidalny mikrofon NZXT Capsule skupiła się na zapewnieniu wysokiej jakości dźwięku i minimalizacji zakłóceń z tła. I to prosto z pudełka bez konieczności stosowania dodatkowego oprogramowania. Po prostu wpinamy kabel USB z NZXT Capsule i po szybkiej automatycznej instalacji sterowników przez system operacyjny, wszystko już działa.

Mikrofon NZXT Capsule USB dla oraz wysięgnik Boom Arm

Porównanie białej i czarnej wersji kolorystycznej mikrofonu NZXT Capsule USB / Foto: NZXT

Jak można przeczytać w oficjalnym komunikacie – „Całość jest dostrojona do mowy w środowisku gier i ma optymalizować czystość i wyrazistość głosu w trakcie rozgrywki. (…) Zastosowany konwerter analogowo-cyfrowy ma zapewnić jakość głosu na najwyższym poziomie spośród uczestników gry lub streamingu.

Jeszcze wygodniejsze użytkowanie z ramieniem NZXT Boom Arm

Wraz z mikrofonem NZXT prezentuje też dedykowane mu ramię Boom Arm. „Bez śrubek, podkładek i kłopotliwego montażu na opcjonalnym wysięgniku. Wewnętrzny system amortyzacji ma minimalizować ryzyko upadku sprzętu na biurko w trakcie rozgrywki.” Zarówno mikrofon jak i ramię powinny być dostępne w sklepach w ciągu najbliższych tygodni. NZXT Capsule będzie oferowany w sugerowanej cenie około 500 złotych (w białej i czarnej edycji do wyboru), a ramię NZXT Boom Arm za niecałe 400 złotych.

Zobacz również: Obszedłeś wymóg TPM 2.0 w Windows 11? Nie zagrasz na nim w Valorant, gra wymaga TPM

Źródło i foto: NZXT

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.