Według anonimowego informatora, który miał styczność z Durango (nazwa kodowa nowego Xboxa), konsola będzie wymagała stałego połączenia z internetem. Podczas braku połączenia gry będą działały jedynie przez 3 minuty (a przynajmniej tak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy), po czym nastąpi wyłączenie. Ponadto, nie będzie możliwe odpalenie jakiejkolwiek aplikacji bez aktywnego połączenia sieciowego.
Wszystko to sprawia, że konsola będzie praktycznie bezużyteczna, jeżeli zerwie nam połączenie internetowe. A doskonale przecież wiemy, że polska infrastruktura dość często potrafi płatać figle. Takie posunięcie ze strony Microsoftu jest ewidentnym strzałem w stopę. Oczywiście do dnia premiery konsoli wszystko może jeszcze ulec zmianie.
Największy rywal Xbox 720 – konsola PlayStation 4, nie będzie wymagała połączenia sieciowego do poprawnego działania.
Źródło: Kotaku