Doczekaliśmy się publikacji kolejnych intrygujących dokumentów. Tym razem dotyczą one planów Microsoftu na najbliższe siedem lat. Już wkrótce światło dzienne ujrzy Xbox Series X o cylindrowym kształcie i nie posiadający napędu. Oprócz tego możemy liczyć na zupełnie nowy kontroler zawierający modularne analogi. Przyszłość jest więc ciekawa i miło, że poznaliśmy ją tak naprawdę przed czasem.
Xbox Series X bez napędu – czy to ma sens?
Dopiero co informowaliśmy Was o ekskluzywności gry The Elder Scrolls 6 i jak się okazuje – to nie koniec wycieków. Wygląda na to, że Microsoft planuje odświeżyć konsolę Xbox Series X w 2024 roku. Chodzi przede wszystkim o zmianę wyglądu, dodanie interesujących funkcji, usunięcie napędu oraz zwiększenie dostępnej pamięci. Doczekamy się designu przypominającego nawilżacz powietrza oraz 2TB miejsca na gry i aplikacje. Poza tym na froncie znajdzie się port USB-C, samo urządzenie natomiast trafi do klientów z zupełnie nowym „immersyjnym” kontrolerem.
Na razie koncern nadał mu nazwę Sebille – ogłoszenie jeszcze w tym roku. Jego wnętrze będzie dosyć bogate, bowiem nie zabraknie akceleromierza oraz żyroskopu. Wyróżniać się będzie także dwutonowym wzornictwem i wsparciem dla bezpośredniej łączności z chmurą, obsługą technologii Bluetooth 5.2 oraz usprawnionym parowaniem z komputerami i konsolami. Istnieje również ogromne prawdopodobieństwo, że doczekamy się pierwszego pada od „zielonych” z haptycznymi wibracjami. Prawdziwym wybawieniem będą też cichsze przyciski, co z pewnością doceni mnóstwo osób. Intrygującą funkcjonalnością może okazać się również system podnoszenia kontrolera w celu jego uruchomienia. Czas rozpoczęcia zabawy nieco się skróci.
Jeśli zaś chodzi o zrewitalizowaną konsolę Xbox Series X, to na razie oznacza się ją nazwą Brooklin. Oprócz wyżej wspomnianych dodatków, spodziewać należy się wsparcia dla Wi-Fi 6E i zwiększenia wydajności poprzez zmniejszenie szerokości bramki tranzystora w procesorze do 6nm. Pobór energii przez zasilacz ma z kolei ulec redukcji o 15 procent. Dobra, a co z ceną? Ta pozostanie taka sama, czyli 499 dolarów. Możliwe więc, że w Polsce przyjdzie nam zapłacić 2599 zł.
Premiera ma natomiast nastąpić w listopadzie przyszłego roku. W tym samym momencie Microsoft ogłosi odświeżenie konsoli Xbox Series S (nazwa kodowa Ellewood, więcej pamięci, nowy kontroler i ulepszona technologia).
Jeśli chcecie zapoznać się z pełną treścią dokumentu, to zapraszamy poniżej:
Źródło: The Verge, FTC vs Microsoft (via The Verge, vox.com) / Zdjęcie otwierające: Microsoft, FTC vs Microsoft (via The Verge, vox.com)