Trzeba powiedzieć otwarcie, że Mi 8 SE bliżej do mocnego średniaka niż flagowca co nie oznacza, że nie ma on cech wspólnych z najdroższymi flagowcami.
Wygląd i pierwsze wrażenia
Wraz z urządzeniem otrzymujemy podstawowy zestaw akcesoriów w tym ładowarkę, przewód USB-C, przejściówkę audio, szpilkę do otwierania tacki na karty SIM oraz silikonowy pokrowiec, którego jakość nie powala. Jest on dobrze dopasowany, na co narzekałem w przypadku podstawowej wersji Mi 8 ale poza tym niczym nie zachwyca.
Fala oskarżeń w kierunku Xiaomi związana z kopiowaniem rozwiązań oraz designu od Apple nie jest bezpodstawna. Zakupiony przeze mnie Mi 8 SE jest w kolorze złotym, a odcień tylnego szkła oraz ramek jest żywcem skopiowany od amerykańskiego konkurenta. Oznacza to, że smartfon z tej perspektywy wygląda bardzo dobrze, szkło idealnie komponuje się z ramkami czego nie można powiedzieć o wyświetlaczu. Ekran wystaje lekko poza obudowę i nie jest tak ładnie skomponowany jak ma to miejsce w Mi 8.
Jakość wykonania stoi za to na najwyższym poziomie, co zresztą nie jest zaskoczeniem. Zaskoczyły mnie za to wymiary Mi 8 SE, smartfon jest mniejszy od standardowej „ósemki” i mam wrażenie, że są to idealne gabaryty (przynajmniej dla mnie).
Czego zabrakło? Niestety obudowa nie jest wodoszczelna, nie znajdziemy również złącza jack 3.5 mm ale dokładnie na te same elementy narzekałem testując droższy wariant urządzenia. W edycji SE zabrakło również diody powiadomień co jest bardzo dziwnym posunięciem, jest za to port podczerwieni do sterowania telewizorem lub innymi urządzeniami obsługującymi ten standard.
Podsumowując, smartfon jest świetnie wykonany i mi osobiście bardziej pasują jego gabaryty niż 6.21-calowa standardowa wersja Mi 8.
Ekran najwyższej klasy
Na początku wspomniałem, że SE ma cechy wspólne ze smartfonami z najwyższej półki i jedną z nich jest właśnie ekran. Mamy tutaj do czynienia z 5.88-calowym panelem Super AMOLED, który pokryto szkłem Gorilla Glass 5.
Wyświetlacz pracuje w rozdzielczości 1080 x 2244 px, proporcje wynoszą 18.7:9, a zagęszczenie pikseli jest na wystarczającym poziomie (~423 ppi). Nie można narzekać na jasność panelu, widoczność w mocnym słońcu jest odpowiednia, również minimalne podświetlenie daje duży komfort. Warto dodać, że zastosowany ekran wyprodukowany przez Samsunga jest certyfikowany dla standardu HDR10.
Omawiając kwestę ekranu nie można pominąć notch’a (wcięcie na górze). Podobnie jak w Mi 8, system nie wyświetla ikon powiadomień co jest sporym utrudnieniem. W ustawieniach systemu znajdziemy funkcję „Zawsze włączony” (pokazuje datę, godzinę i ikony powiadomień), odpowiednik Always On Display z Samsunga.
Oglądając filmy na YouTube zauważyłem, że nie można „rozciągnąć” wideo na cały ekran. Oznacza to, że po obu stronach znajdują się czarne paski i nie wykorzystujemy pełnego potencjału wyświetlacza.
Co z wydajnością?
Mi 8 SE jest pierwszym smartfonem napędzanym przez procesor Snapdragon 710, seria ta wypełniła lukę pomiędzy topowymi chipami z serii 8XX, a nieco słabszymi i powszechnie stosowanymi 6XX.
Od razu dodam, że smartfon testuję na nieoryginalnym i rozwojowym oprogramowaniu MIUI-EU 10 co może rzutować na ogólną ocenę stabilności i wydajności. W moim odczuci MI 8 SE jest delikatnie wolniejszy od Mi 8 ale są to różnice bardzo subiektywne bowiem oba smartfony są piekielnie szybkie.
Tani Mi 8 poradzi sobie z każdą grą, system działa płynnie, a codzienna praca na urządzeniu to czysta przyjemność.
Aparat gorszy niż w Mi 8 ale…
Oczywiście na pewnych elementach Xiaomi musiało zaoszczędzić i padło na kamerę. W tym modelu zastosowano mniej rozbudowany podwójny zestaw: 12 MP (f/1.9) + 5 MP (f/2.0).
W przypadku zdjęć dziennych trudno dostrzec wielkie różnice, Mi 8 SE oferuje ostre zdjęcia z dobrze odwzorowanymi kolorami. Jest zdecydowanie lepiej niż w Redmi Note 5 ale ogólna jakość zdjęć odstaje od tego co oferuje Mi 8 co oczywiście nie jest wielkim zaskoczeniem.
Więcej zdjęć znajdziecie na dysku Google.
Czy warto?
Na finalną ocenę potrzebuję więcej czasu. Pierwsze wrażenia jednak nie są złe, za rozsądne pieniądze otrzymujemy solidny telefon ze świetnym ekranem o mocnych parametrach. Mnie najbardziej urzekły jego gabaryty, to doskonała propozycja dla osób, które stronią od „przerośniętych” słuchawek.
Więcej dowiecie się z pełnej recenzji, która pojawi się niebawem.
[Aktualizacja – 22 Październik 2018]
Nasz test już jest, sprawdź: Xiaomi Mi 8 SE – recenzja urzekającego smartfona
Gdzie kupić Xiaomi Mi 8 SE?
W przeciwieństwie od standardowej „mi ósemki”, wersja SE nie jest dostępna oficjalnie w Polsce. Trzeba zatem posiłkować się ofertami chińskich sklepów internetowych. Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem, odsyłam do sklepu GearBest.com gdzie Mi 8 SE można kupić aktualnie za około 1200 zł.