Od zarania dziejów wiadomo, że nie liczba megapikseli świadczy o jakości zdjęcia, aczkolwiek spora ich ilość jest dobrą alternatywą w przypadku nieco słabszych sensorów. Wszak łączenie wielu sąsiadujących obok siebie pikseli w jeden przekłada się na bardziej szczegółowe obrazy – z mniejsza ilością szumów. Jednak nowy sensor ma być obecny we flagowym smartfonie Motorola i do tego jeszcze superśredniaku od Xiaomi, co wynika z najnowszych przecieków.
Xiaomi też chce mieć aparat 200MP
Fakt, że Xiaomi pracuje nad pierwszym w swojej ofercie smartfonem wyposażonym w aparat 200MP nie jest niczym zaskakującym. Wszak marka konkuruje z Motorolą o palmę pierwszeństwa w kategorii SoC i kamera. I choć w pierwszym przypadku, to Xiaomi pokazało jako pierwsze smartfony z najnowszym układem SoC Snapdragon 8+ Gen 1 firmy Qualcomm, tak Motorola ma być pierwszą firmą na świecie, która zastosuje aparat o rozdzielczości 200MP. Zaraz po tym wydarzeniu Xiaomi też pokaże swój smartfon z czujnikiem ISOCELL HP1 lub ISOCELL HP3 firmy Samsung.
Źródło: Xiaomi
Według spekulacji, smartfonem z aparatem 200 MP może być nadchodzący Redmi K50S Pro, a nawet Xiaomi 12T Pro. Warto zauważyć, że oba urządzenia mogą być takie same – ten drugi zadebiutuje na arenie międzynarodowej i będzie rebrandem pierwszego. Czujnikiem wykorzystanym przez Xiaomi ma być ISOCELL HP1 lub ISOCELL HP3 firmy Samsung. Oba mają rozdzielczość 200 MP, aczkolwiek istotna różnica dotyczy przekątnej i rozmiaru piksela. HP1 ma odpowiednio 1/1,22 ″ i 0,64 µm, podczas gdy HP3 ma odpowiednio 1/1,4 i 0,56 µm.
Ten pierwszy jest zdecydowanie mocniejszy, a do tego to właśnie w niego wyposażona zostanie flagowa Motorola. Samsung ISOCELL HP1 wykorzystuje technologię łączenia czterech pikseli w jeden, co oznacza, że finale zdjęcia będą o rozdzielczości 50 MP.
Dobrze zatem byłoby zobaczyć smartfon Xiaomi z takim samym czujnikiem. Nie liczyłbym jednak na logo Lecia i dodatkowe technologie w rzeczonym urządzeniu, gdyż model ten nie będzie należał do flagowej rodziny Xiaomi 12s, a będzie wyłącznie przystępnym cenowo średniakiem z rozwiązaniami zastosowanymi w serii Xiaomi 12 z końcówki ubiegłego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że będzie on bardzo interesujący i z pewnością warto będzie rozważyć zakup, bo jakby nie było, poprzednik okazał się modelem zacnym, a nawet standardowy model Xiaomi 11T oferował wiele za rozsądne pieniądze.
Źródło: weibo / fot. tyt. Xiaomi