Przez dlugi czas Xiaomi broniło się przed wpływami zewnętrznych inwestorów i zbyt dużego rozdrobnienia struktury firmy. W przypadku dużych, międzynarodowych koncernów zawsze przychodzi jednak moment, w którym trzeba udać się na giełdę, by za jej pomocą zyskać jeszcze więcej pieniędzy. Na taki krok właśnie decyduje się Xiaomi.
Wedle wciąż nieoficjalnych, acz bardzo prawdopodobnych informacji, chiński gigant technologiczny rozpocznie tzw. publiczną emisję swoich akcji 25 czerwca. Co ciekawe, ma ona odbyć się na rynku w Hong Kongu, a dopiero później firma ma spróbować swoich sił na chińskim parkiecie.
Wycena Xiaomi waha się pomiędzy 55 a 70 miliardów dolarów, a zainteresowane strony mogą już zapisywać się na wykup wybranej ilości akcji. Wśród chętnych znajduje się chociażby Qualcomm, który na ten cel przeznaczył 100 milionów dolarów.
Pieniądze, które Xiaomi uzyska z emisji publicznej swoich akcji, z pewnością zostaną przeznaczone na rozwój firmy – to zapowiedział zresztą Lei Jun, prezes firmy. W sumie zyski mają wynieść około 10 miliardów dolarów, bowiem firma ma zamiar wypuścić na rynek około 10-15% udziałów.
Co konkretnie zamierza zrobić Jun oraz reszta rady nadzorczej. To z pewnością ekspansja na kolejne kraje, z naciskiem na poszczególne państwa europejskie, gdzie ten swoisty, chiński fenomen cały czas nie jest dostępny.
Nie jest jednak tajemnicą, że dla Xiaomi potężnym krokiem naprzód byłoby rozpoczęcie działalności na rynku amerykańskim. Przedstawiciele firmy podkreślają jednak, że wejście na tak duże „poletko” musi być odpowiednio przygotowane, a kluczem do sukcesu jest współpraca z tamtejszymi operatorami. Wygląda więc na to, że na ten krok przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać.
źródło: gizchina