Notebook Pro X waży 1,9 kg i ma grubość 18,5 mm. Jego wygląd jest raczej klasyczny – dominuje minimalizm i jednolita kolorystyka. Jak już wspomniałem, obudowa jest wykonana z aluminium, a klawiatura ma wbudowane podświetlenie. Nie zapomniano też o czytniku linii papilarnych, który może zabezpieczać dostęp do konta użytkownika.
Wyświetlacz ma przekątną 15,6 cala, rozdzielczość 3456 x 2160 oraz, co najważniejsze, jest wykonany w technologii OLED. Jest to gwarancja nasyconych kolorów i oszczędności energii. Dodatkowo, maksymalna częstotliwość odświeżania wynosi 60 Hz, a maksymalna moc podświetlenia to aż 600 nitów. Ekran otaczają bardzo cienkie ramki, a ochronę przed zarysowaniami ma stanowić szkło Gorilla Glass.
Paletę multimedialnych atrybutów dopełniają głośniki Harman Kardon o mocy 2 W z technologią DTS.
Specyfikacja z wyższej półki
Jeśli chodzi o wydajność, Mi Notebook Pro X to bardzo solidna propozycja. Laptop został wyposażony w procesory Intel Tiger Lake – w zależności od wersji jest to i5-11300H lub i7-11370H. W obu przypadkach, za możliwości graficzne odpowiada dedykowany układ Nvidia RTX 3050Ti, czyli podstawowe, ale jednak całkiem wydajne GPU z 4GB pamięci GDDR6 VRAM.
Pamięć RAM jest dostępna w dwóch wersjach: 16 i 32 GB, a wbudowany dysk SSD może mieć 512 GB lub 1 TB pojemności. Niezależnie od konfiguracji, podzespoły powinny być wystarczające nawet dla bardziej zaawansowanych userów, potrzebujących urządzenia do renderowania filmów czy okazyjnego mobilnego grania.
Za zasilanie jest odpowiedzialna bateria o pojemności 80 Wh z szybkim ładowaniem 130 W. Według zapewnień producenta, laptop będzie mógł pracować dzięki niej ponad 11 godzin bez potrzeby podłączania do gniazdka.
Ceny i dostępność
Jeśli chodzi o ceny, Xiaomi klasycznie wykazało się rozsądkiem. Za wersję i5 z 16 GB RAM i pamięcią 512 GB trzeba zapłacić 7999 juanów, czyli w przeliczeniu około 4700 złotych. Odmiana z i7 i większym dyskiem to wydatek 9999 juanów, czyli mniej więcej 5900 złotych.
Sprzedaż Mi Notebooka Pro X ruszy w Chinach 9 lipca. Na razie nie wiadomo nic o dostępności globalnej.
Źródło: techradar.com / fot. tyt. Xiaomi / Weibo