Współzałożyciel i dyrektor generalny iFixit Kyle Weins pokazał, w jaki sposób firmy takie, jak Microsoft, Samsung czy Apple manipulują projektowaniem swoich produktów oraz łańcuchem dostaw. Weins twierdzi, iż opisywane wyżej firmy specjalnie tworzą swoje sprzęty w taki sposób, aby później nie dało się ich naprawić.
Sprawa związana jest z coraz głośniejszą dyskusją na temat praw użytkowników dotyczących naprawy oraz możliwości korzystania z serwisów firm trzecich.
Nowy sprzęt to często jednorazówka
Podczas swojej przemowy przed Komisją Produktywności, Weins skorzystał z okazji, aby pokazać konkretne przykłady na to, jak największe firmy technologiczne utrudniają konsumentom naprawę swoich sprzętów.
“Widzimy, jak producenci ograniczają nasze możliwości w stosunku zakupu konkretnych części. Varta produkuje baterie dla Samsunga, które firma wykorzystuje w słuchawkach dousznych z serii Galaxy. Kiedy chcemy je kupić, jako część zamienną, firma odmawia sprzedaży ze względu na umowę z Samsungiem. Takie sytuacje obserwujemy coraz częściej” – mówił Weins.
fot. Age Barros – Unsplash
Według założyciela iFixit, również Apple jest znane z tego, iż działa bardzo podobnie w stosunku do wielu swoich produktów. Wiele firm jest objętych specjalną umową oraz klauzulami, które nie pozwalają sprzedawać części zamiennych nikomu innemu, jak tylko autoryzowanym, w pełni sprawdzonym serwisom. Co gorsza, po okresie obowiązywania umowy, niewykorzystane części trafiają do recyklingu. A przecież można byłoby je kupić oraz skutecznie wykorzystać na starszych urządzeniach.
Jaki produkt został w ostatnich latach najgorzej oceniony w zakresie naprawy? W skali od 1 do punktów, 0 punktów otrzymał laptop Microsoft Surface. Sprzęt ten posiada przyklejoną baterię, do której dostanie się automatycznie niszczy całą konstrukcję urządzenia.
Obecnie na całym świecie trwa wzmożona dyskusja na temat zwiększonych możliwości naprawy sprzętu elektronicznego przez samych konsumentów. Wiele firm i aktywistów naciska w USA na to, aby giganci technologiczni ułatwili nam całą sprawę. Swój głos w tej sytuacji zabrała także Francja.
Już niebawem, swój zestaw zasad może wprowadzić Unia Europejska. Czas bowiem skończyć raz na zawsze z podobnymi patologiami serwisowymi.
Źródło: ZDNet / fot. Anton Juvnsky – Unsplash