Praca w podróży może być przyjemna – wystarczy się przygotować
W oczekiwaniu na odlatujący o godzinie 10:40 samolot do Podgoricy, stolicy Czarnogóry, sięgnąłem po laptopa, pragnąc nie tylko sprawdzić wypełniony po brzegi plan nadchodzącego dnia, ale też popracować. Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię korzystać z publicznej sieci Wi-Fi na lotnisku. Po pierwsze, irytują mnie często ograniczenia czasowe, a poza tym mam świadomość niebezpieczeństw wynikających z użytkowania tego rodzaju sieci publicznych bez VPN. Ustawienie hotspota osobistego na smartfonie OnePlus Nord 3 zajęło mi dosłownie parę sekund. Klik, klik i działa. Bezpieczny szybki internet – niczego więcej mi nie trzeba. O zużycie danych nie muszę się specjalnie przejmować, bowiem dysponuję pakietem danych opiewającym na ok. 50 GB. Na Bałkanach postawię na lokalne karty SIM. O ile w Chorwacji skorzystam z pakietu danych z Polski, na mocy zasady Roam Like At Home, to w Czarnogórze oraz Bośni i Hercegowinie internet mobilny kosztuje krocie – lepiej sprawić sobie “simkę” na miejscu.
Notabene, nie wiem jak Wy, ale ja nie potrafię się skupić na pracy, ani nawet dobrze zrelaksować, w sytuacji, gdy otacza mnie hałas. Sporą część życia pracuję zdalnie, z domu i przywykłem chyba do tego, że pracuję w ciszy. Lotnisko zdecydowanie nie jest takim miejscem. Pośród trzech urządzeń marki OnePlus, jakie zabraliśmy ze sobą na nasz wypad są na szczęście słuchawki OnePlus Nord Buds 2 z aktywną redukcją szumów (ANC).
Smartfon w podróży pozwoli utworzyć własny i bezpieczny hotspot Wi-Fi
Parowanie OnePlus Nord Buds 2 ze smartfonem OnePlus jest szalenie proste. Nie trzeba nawet instalować dodatkowej apki HeyMelody, wymaganej w razie parowania ze sprzętem z Androidem lub iOS innej marki, choć… aplikacja jest bardzo użyteczna i tak warto to zrobić. Za jej pośrednictwem da się sprawdzić stan naładowania etui i słuchawek, włączyć lub wyłączyć ANC, skonfigurować tryb. Przepuszczalność, zmienić ustawienia korektora oraz spersonalizować obsługiwane przez słuchawki gesty. Tak czy inaczej, parę tapnięć i gotowe.
Hala odlotów może nie wydawać Wam się miejscem, w którym wymagane jest jakieś przesadnie skuteczne ANC. Wkoło nie jest może AŻ TAK głośno, ale harmider męczy. Mimo to było to pierwsze z miejsc, gdzie sprawdzałem możliwości dokanałówek OnePlusa i byłem pozytywnie zaskoczony tym, jak dobrze zostałem odcięty od otaczających mnie dźwięków. Skuteczność ANC w OnePlus Nord Buds 2 wynosi do 25 dB, co okazało się w zupełności wystarczające.
Słuchawki z ANC w samolocie? To doskonały pomysł
Czas mija mi zawsze błyskawicznie na dwóch czynnościach: pracy i rozrywce. W praktyce nigdy się nie nudzę, zatem życie mija mi stanowczo zbyt szybko. W takim właśnie piorunującym tempie zleciał mi czas do otwarcia bramki i wejścia na pokład samolotu Embraer 190. Plan na trwający dwugodzinny lot był bardzo prosty: drzemka. Na lotnisko jechałem prosto z Sosnowca, także zaliczyłem pobudkę o 2 w nocy. Zastanawiałem się, czy skorzystać ze stoperów do uszu, czy może OnePlus Nord Buds 2. Wygrała druga opcja z bardzo prostego powodu.
Nie wiem czy wiecie, ale stopery do uszu nie są w stanie odtwarzać muzyki, a ja bardzo, ale to bardzo lubię uruchomić swoją ulubioną playlistę zanim wpadnę w objęcia Morfeusza. W samolocie wylosowałem miejsce w pobliżu silnika, więc połączenie w postaci słuchawek z ANC i dźwięków indie rocka okazało się doprawdy udane. Zupełnie jak śniadanioobiad zaserwowany przez LOT w postaci kubka wody i ciastka. ANC dobrze wyciszyło jednostajne buczenie dwóch turbowentylatorowych silników GE CF34-10E, a zespół Epic 45 skutecznie zagłuszył pozostałe niepożądane dźwięki. Tak, słuchawki z ANC to rewelacyjne rozwiązanie. Polecam je każdemu, nie tylko na długie loty. Przekonajcie się sami, podziękujecie mi później.
Na pokład samolotu zabrałem słuchawki OnePlus Nord Buds 2
Nawiasem mówiąc, ANC w słuchawkach przydawało mi do tej pory się w niezliczonych sytuacjach. W jakich najczęściej? Kiedy chciałem skupić się na pracy w domu lub kiedy po prostu zapragnąłem słuchać muzyki odrobinę ciszej w głośnym otoczeniu – na przykład poruszając się chodnikiem w zatłoczonym mieście, w autobusie, metrze lub tramwaju. Nikomu natomiast nie polecam korzystać z ANC w trakcie jazdy na rowerze. Tego rodzaju izolacja od otoczenia jest po prostu niebezpieczna.
Ze snu w samolocie wyrwało mnie dopiero przyziemienie w płytę lotniska w Podgoricy. Istnieją dwa typy pilotów. Ci pierwsi prześcigają się w tym, aby jak najdelikatniej smyrnąć kołami pas startowy – tak, aby nie zaniepokoić choćby największych panikarzy, znajdujących się na pokładzie statku powietrznego. Ci drudzy zaś walą weń tak, jak Amerykanie fajerwerkami 4 lipca. Dziś wylosowaliśmy pilota z drugiej grupy, choć warunki pogodowe do lądowania były wyborne.
OnePlus TECHtrip – jesteśmy w Czarnogórze!
Wszystko zaczęło się po naszej myśli. Lot bez opóźnień i zakłóceń, towarzyszący nam sprzęt działa jak należy, humory dopisują, a pogoda… no, ciepło jest. Czy to dobrze, że ciepło? Myślę, że dobrze, ale zastrzegam sobie prawo do zmiany zdania po kilku dniach w tych upałach. Zwłaszcza, że prognozy sugerują, że będzie jeszcze cieplej, niż zapowiadano kilka dni temu.
foto. OnePlus Nord 3 (będzie ich więcej ;))
Okej, czas opuścić lotnisko i udać się w dalszą podróż. Jeszcze dziś śmigamy do Sipcanika, skąd udamy się do Kolasina. Niniejszym kończę krótką relację z pierwszego dnia OnePlus TECHtrip. Wiecie, sorry, nie mogę rozmawiać, jestem na Openerze w Czarnogórze. Elo!
Pojutrze dam Wam znaka, jak spędziliśmy pierwsze dwa dni na Bałkanach.
Artykuł powstał we współpracy z firmą OnePlus