Zegarek Cyberpunk 2077 polskiej firmy Błonie. Limitowany czasomierz za 2 tysiące

Jan DomańskiSkomentuj
Zegarek Cyberpunk 2077 polskiej firmy Błonie. Limitowany czasomierz za 2 tysiące

{reklama-artykul}W ostatnich latach można spotkać wiele nawet niekoniecznie licencjonowanych gadżetów od razu nasuwających skojarzenia z Cyberpunkiem 2077. Na fali popularności gry swoje projekty przedstawiło wiele firm i startupów. Mogliście przeczytać chociażby o cyberpunkowym motorowerze XION CyberX czy nie tak dawno cyberpunkowym powerbanku Storm 2. Tym razem produkt jest owocem oficjalnej współpracy z CD Projekt RED. Mowa o zegarku T-2077.

Cyberpunkowy styl dzięki polskiej marce zegarków Błonie

To twój czas, aby zabłysnąć w Night City. Lepiej, żebyś wiedział, ile go masz. A nikt i nic nie powie ci tego lepiej od zegarka T-2077. Ten pokaźny, stylowy sikor to obowiązkowe wyposażenie każdego cyberpunka. Posiada imponujący design i jest wykonany z tytanu – tak samo jak twoje wszczepy. Widzisz, ty i to cudeńko jesteście sobie pisani.” Zegarek faktycznie wygląda jak żywcem wyjęty z ulic Night City, szczególnie za sprawą nietypowo umiejscowionego żółtego wyświetlacza (z kwarcowym mechanizmem). Jego obudowa i pasek (wymienny) wykonane są z tytanu, a szkło mineralne pokryte jest szafirową powłoką. W dodatku jest wodoodporny do 5 atmosfer. Jednym zdaniem – naprawdę solidny produkt.

Zegarek Cyberpunk 2077 polskiej firmy Błonie. Limitowany czasomierz za 2 tysiące

Koperta wykonana jest z tytanu klasy GR-2 i może wytrzymać pod wodą do 5 ATM / Foto: CD Projekt RED Gear

Stoi za nim polska firma Błonie, która tworzy zegarki już od lat ’50 ubiegłego wieku. Niestety jeszcze za czasów PRL z przyczyn politycznych Zakłady Mechaniczno-Precyzyjne w Błoniu zaprzestały wytwarzania czasomierzy, a sama firma w 2003 ogłosiła upadłość. Jednak 7 lat temu marka Błonie powróciła i rok później wprowadziła do sprzedaży swój pierwszy współczesny model. Teraz poza klasycznymi, limitowanymi i rzemieślniczymi zegarkami zajęła się też specjalnym projektem wspólnie z CD Projekt RED.

Zegarek T-2077 sprzedawany z cyfrowym certyfikatem autentyczności

T-2077 dostępny jest w przedsprzedaży w trzech rozmiarach. S (obwód około 17 cm), M (18 cm) i L (19 cm). Co ważne, w każdym zestawie znajdują się dodatkowe ogniwa, ale producent zaleca korzystanie z profesjonalnego serwisu w celu regulacji. Da się też ustawić format 12-godzinny lub 24-godzinny. Całość zasila typowa płaska bateria CR2032. Nietypową kwestią jest sprzedaż produktu wraz z certyfikatem NFT.

Zegarek Cyberpunk 2077 polskiej firmy Błonie. Limitowany czasomierz za 2 tysiące

Iście cyberpunkowy wygląd z racji nietypowej koperty / Foto: CD Projekt RED Gear

Właściciele T-2077 korzystają z najnowszej technologii Blockchain, zarządzanej przez specjalistyczną firmę Arianee. Usługa ta zapewnia właścicielowi T-2077 cyfrowy certyfikat autentyczności, co w efekcie stanowi cyfrowy paszport do zegarka, zmniejszający ryzyko fałszerstwa. Właściciel chcąc przenieść własność, może to łatwo zrobić za pomocą aplikacji Arianne.

Limitowany czasomierz jak z Night City za prawie 2 tysiące złotych już w przedsprzedaży

Niestety nie podano na czym polega limitowany charakter cyberpunkowego zegarka Błonie T-2077. Bardzo możliwe, że producent zbiera zamówienia przedsprzedażowe i będzie wytwarzał określoną partię T-2077, ale z pewnym zapasem dla standardowej sprzedaży po premierze. Nie jest to jednak pewne.

Zegarek Cyberpunk 2077 polskiej firmy Błonie. Limitowany czasomierz za 2 tysiące

Zegarek T-2077 ma regulowany pasek / Foto: CD Projekt RED Gear

Na anglojęzycznej wersji dedykowanej strony można znaleźć napis „Once they’re gone, they’re gone„, który można tłumaczyć mniej więcej jako „Kiedy skończą się, już ich nie będzie”. To oczywiście logiczne, ale sugeruje brak jakiejkolwiek dodatkowej puli produkcji. Według witryny CD Projekt RED Gear planowany czas wysyłki to czerwiec 2022 roku. Zegarek został wyceniony na 1999 złotych, a koszt wysyłki wynosi 11,96 złotych.

Zobacz również: Xiaomi Pay i SwatchPay już wkrótce dla klientów PKO BP, wciąż czekamy na Google Pay

Źródło i foto: CD Projekt RED Gear / Błonie

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.