Choć producenci mają swoich fanów, którzy doceniają kształt urządzeń peryferyjnych ich ergonomię, bogactwo kolorów, trudno wyobrazić sobie hardware „stworzone z natury”. Mimo designerskiej różnorodności, w większości przypadków „gatunki z rodziny elektroniki” są dość podobne do siebie. Wobec tego, Tilton postanowił wprowadzić do tego środowiska nieco urozmaicenia. Z pewnością interesującym przeżyciem byłoby zanurzenie palców w miękkim mchu w przerwie między stukaniem w drewniane płytki klawiatury.
Do wytworzenia klawiatury, Robbie Tilton wykorzystał dwa płaty drewna, które zostały przekształcone w obudowę klawiatury. Wszystkie elektroniczne elementy zostały dodane na końcu. Na razie, klawiatura nie jest na sprzedaż, ale …jeśli pomysł się przyjmie – kto wie?
Co jeśli nasza technologia potrafiłaby żyć i oddychać? Jeśli wymagałaby podlewania i mogłaby rozkwitnąć? Jeśli mogłaby oddziaływać wizualnie i dotykowo, być może zmianie uległyby interakcje wśród użytkowników…? skomentował własny projekt jego twórca. Odpowiadając na to pytanie, można się zastanowić, czy rzeczywiście dzięki obcowaniu z naturą w internecie byłoby mniej „hejterzów i trolelów”?
Źródło: Softpedia