Albicla, czyli serwis, w którym nic nie działa dobrze
Albicla wystartowała 20 stycznia punktualnie o godzinie 17:00. Na przestrzeni kilku godzin w serwisie swoje konto założyło ponad 10 000 osób, o czym nie omieszkał pochwalić się Tomasz Sakiewicza. Szybki rzut oka na listę użytkowników pokazuje jednak, że pomiędzy pojedynczymi osobistościami pokroju ministra Piotra Glińskiego znalazł się m.in. Lech Kaczyński, Papież Polak i George Floyd.
Witamy w wolnym świecie pic.twitter.com/fni3e5NcFA
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) January 20, 2021
#Albicla
Sakiewicz: Wielki sukces mamy dziesiątki tysięcy użytkowników.
Użytkownicy: pic.twitter.com/F1sBuyq9BN— Docent_Deptula (@Docent_Deptula) January 21, 2021
Wiele osób nie dostąpiło zaszczytu otrzymania wiadomości mailowej z potwierdzeniem rejestracji (notabene początkowo hasłem mógł być… jeden znak!). Pomimo utworzenia konta w serwisie i przesłania swoich danych osobowych, wielu internautów nie było w stanie korzystać z serwisu. Serwis nie wymaga podawania prawdziwego imienia i nazwiska, co nie zmienia faktu, że chętni powierzali administratorom dane w postaci maili i haseł. I w świetle wydarzeń z ostatnich godzin nie wiadomo czy postąpili słusznie.
Sakiewicz: #Albicla ma już 10 tysięcy użytkowników!
Użytkownicy: pic.twitter.com/BBWn8AUXIY
— Ryszard Swetru (@swetru_r) January 20, 2021
Albicla powinna trafić pod lupę UODO
Internauci błyskawicznie zwrócili uwagę na to, iż regulamin Albicla jest w niektórych miejscach żywcem skopiowany z regulaminu… Facebooka. Tego samego znienawidzonego Facebooka, którym tak bardzo gardzą założyciele jego polskiego odpowiednika. Plik z regulaminem zawierał bezpośrednie odnośniki do podstron Facebooka.
Kurde, przypał, Albicla skopiowała regulamin z Facebooka, nawet z ich hiperłączami XD pic.twitter.com/0jmsYZiXIE
— Bartek Byczkiewicz (@BByczkiewicz) January 20, 2021
Tomasz Sakiewicz deklarował, że Albicla jest medium wolnym, które w przeciwieństwie do Facebooka nie stosuje narzędzi cenzury i nie usuwa kont ze względu na czyjeś poglądy. Serwis powstał z resztą po części jako odpowiedź na zablokowanie Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. W regulaminie widoczne są jednak zapisy o tym, że Albicla ma prawo usuwać konta „w przypadku niewłaściwego korzystania z serwisu”. Ocena tego co jest właściwe, stoi oczywiście po stronie administracji…
Czytaj także: Premier Morawiecki: media społecznościowe będą służyć Polakom, a nie obcym interesom
Co więcej, w mig zauważono przepisy regulaminowe, które mogą być sprzeczne z polskim prawem i którym niezwłocznie powinien przyjrzeć się Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Zakładając konto na tej Albicli godzicie się udostępnianie swych danych osobowych w celach marketingowych dowolnej firmie, która współpracuje ze spółką Słowo Niezależne. To znaczy, nie godzicie się, ale spółce wydaje się, że się godzicie:) Ciekawe co na to @UODOgov_pl? pic.twitter.com/JWKbzRfAuh
— Sławomir Wikariak (@S_Wikariak) January 20, 2021
Na tym nie koniec potknięć. Redaktorzy serwisu Zaufana Trzecia Strona zauważyli, że serwis nie spełnia elementarnych zasad związanych z bezpieczeństwem w sieci. Dociekliwi specjaliści ds. zabezpieczeń byli w stanie uzyskać link umożliwiający pobranie z ich strony IP, loginu i hasła bazy danych serwisu, stojącej na publicznym adresie IP. O ile lukę już usunięto, to eksperci bezlitośnie punktują kolejne.
Macie kontakt do kogoś z @AIbicla? Przekażcie im, że mają w skrzynce „kontakt” linka umożliwiającego pobranie z ich strony IP, loginu i hasła bazy danych serwisu stojącej na publicznym adresie IP. Pisaliśmy już jakiś czas temu ale nie odpisują, a sprawa jest jakby pilna…
— ZaufanaTrzeciaStrona (@Zaufana3Strona) January 20, 2021
Aktualizacja – odpisali. Dobrze, że ktoś czuwał i mógł w nocy naprawić. https://t.co/LWoXJ65S0F
— ZaufanaTrzeciaStrona (@Zaufana3Strona) January 21, 2021
Albicla to amatorszyczna
Na miejscu polskich internautów wstrzymałbym się z rejestracją w serwisie, który został zbudowany na prędce i bez poszanowania dla prywatności danych użytkownika. Skopiowane z Facebooka fragmenty regulaminu, amatorskie zabezpieczenia i kontrowersyjne podejście do danych osobowych to tylko niektóre jego grzechy. Serwis nie powinien w ogóle wystartować w takim kształcie i najlepiej dla wszystkich by było, gdyby się zamknął i otworzył za jakiś czas.
Jeśli za wszelką cenę chcecie założyć tam konto, pod żadnym pozorem nie korzystajcie ze swojego podstawowego maila, ani nie używajcie żadnego ze stosowanych gdzie indziej haseł.
Źródło: mat. własny, Twitter