Sztuczna inteligencja amerykańskiej firmy błędnie zidentyfikowała jednego z inżynierów i oznaczyła go jako seryjnego mordercę. Ofiarą stał się Hristo Georgiev pochodzący ze Szwajcarii.
Kuriozalna pomyłka sztucznej inteligencji od Google
Ofiarą ostatniej pomyłki algorytmów od Google stał się Hristo Georgiev – inżynier pochodzący ze Szwajcarii. Georgiev odkrył, iż wyszukiwanie jego nazwiska w Google prowadzi do specjalnej strony na Wikipedii, która dotyczy… seryjnego mordercy.
“Wydawało mi się, że ktoś próbuje zrobić mi jakiś dowcip, ale po otwarciu konkretnego artykułu w Wikipedii moje zdjęcie zniknęło” – mówi Georgiev.
Przyczyną opisywanego błędu był najprawdopodobniej specjalny graf Google, który generuje dane dotyczące wyników wyszukiwania. Algorytm mógł dopasować zdjęcie szwajcarskiego inżyniera do wpisu w Wikipedii, ponieważ morderca posługiwał się tym samym nazwiskiem. Podobna sytuacja miała już miejsce wcześniej, kiedy algorytmy Google “uśmierciły” aktora Paula Campbella, a także zaklasyfikowały ideologię Kalifornijskiej Partii Republikańskiej jako nazizm.
Seems like Google falsely associated a photo of mine with a Wikipedia article of a serial killer. I don’t know if this is hilarious or terrifying. pic.twitter.com/rmAL7uQYy4
— Hristo Georgiev (@hggeorgievcom) June 24, 2021
Google zareagowało na zgłoszenie Georgieva bardzo szybko oraz usunęło błędnie powiązane dane. Tego typu dezinformacja może mieć w przyszłości bardzo poważne konsekwencje. Szczególnie jeśli będzie dostępna w sieci przez dłuższy okres czasu.
Google pokazuje również, że nie myli się po raz pierwszy, a same algorytmy, z których korzysta amerykańska firma zdecydowanie wymagają dopracowania oraz poprawienia. Na pewno nikt z nas nie chciałby zostać w ten sposób pomylony lub zakwalifikowany jako… seryjny morderca.
Sprawa szwajcarskiego inżyniera pociesza jednak o tyle, że widać, iż sztucznej inteligencji zajmie jeszcze długo zanim przestanie być algorytmem pisanym przez człowieka, a stanie się osobnym, “inteligentnym” bytem.
Źródło: Twitter / fot. Kyle Johnson – Unsplash