Allegro to obecnie największy serwis e-commerce w Polsce. Sprzedawane są tam przedmioty z wielu kategorii. O klienta rywalizują nie tylko wielkie marki, ale też mniejsi sprzedawcy.
Ci ostatni rzekomo są dyskryminowani przez Allegro. Portal jest oskarżany o promowanie własnego sklepu i Strefy Marek, czyli sklepów partnerskich. Po wejściu na stronę główną serwisu w pierwszej kolejności widać właśnie te propozycje, co negatywnie wpływa na widoczność ofert zwykłych sklepów.
UOKiK już od kilku miesięcy interesuje się tą sprawą. Niedługo powinniśmy poznać finalny werdykt. Marek Niechciał, prezes urzędu, w rozmowie z Rzeczpospolitą zapowiada „decyzję, która będzie dla rynku i milionów użytkowników Allegro ważnym komunikatem”.
Co grozi Allegro?
Obecnie nie wiadomo, jaki będzie finalny werdykt, choć wypowiedź Niechciała sugeruje, że nie będzie on zbyt korzystny dla Allegro. Co w takim razie grozi portalowi?
Według polskiego prawa UOKiK może przede wszystkim zakazać dalszych praktyk dyskryminujących. Allegro może również otrzymać karę finansową, w wysokości maksymalnie 10% rocznych przychodów.
Gdy UOKiK opublikuje finalną decyzję, do sprawy powrócimy.
Źródło: Rzeczpospolita