Dlaczego? Amerykańscy politycy z obu opcji tłumaczą tę sytuację poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.
TikTok zaczyna mieć problemy
Pierwszy głos w sprawie zabrał senator Marco Rubio, który najchętniej blokowałby każdą aplikację i firmę z branży mediów społecznościowych, która ma jakiekolwiek powiązania z Chinami oraz Rosją. I tak jest w przypadku TikToka. Aplikacja należy do marki ByteDance z siedzibą w Pekinie. W samych Stanach Zjednoczonych z TikToka korzysta około 100 milionów użytkowników.
fot. Unsplash.com
Technicznie TikToka zablokować się da, ale czy to się faktycznie stanie? Tego jeszcze nie do końca wiadomo. FBI ostrzegało już wielokrotnie, że TikTok może służyć do pozyskiwania danych na temat Amerykanów. W ostatnich miesiącach wybuchła również afera w tym temacie – faktycznie chińscy pracownicy aplikacji mieli mieć dostęp do wrażliwych danych użytkowników z USA.
Już teraz gubernatorzy w Północnej Dakocie, Iowa, Teksasie, Maryland, Południowej Dakocie i Południowej Karolinie nakazali agencjom stanowym zakazać TikToka na urządzeniach wydawanych bezpośrednio przez rząd.
Jak dalej rozwinie się ta sytuacja? Na ten moment ciężko to wszystko określić. Jedno jest pewne – TikTok nie będzie miał łatwo w nadchodzących miesiącach. Blokady może się nie doczekamy, ale zaostrzenia amerykańskiej retoryki w kierunku aplikacji Chińczyków niemal na pewno tak.
Źródło: Engadget / fot. Unsplash.com