Chińskie władze całkowicie zamknęły dzielnicę w mieście Zhengzhou. W tym miejscu znajduje się największa na świecie fabryka iPhone’ów. Skąd taka decyzja? Głównie ze względu na chińskie podejście “zero COVID”.
Chińczycy bardzo agresywnie traktują koronawirusa i próbują maksymalnie zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Czy opisywana sytuacja wpłynie na kondycję Apple?
Apple od lat jest zależne od Foxconnu
Blokada fabryki Foxconna dzieje się w kluczowym z punktu widzenia Apple momencie – na chwilę po premierze nowych, flagowych urządzeń amerykańskiego producenta. Foxconn w Zhengzhou zatrudnia obecnie około 200 tys. pracowników i produkuje większość nowych urządzeń od Apple. Aby utrzymać produkcję, firma zdecydowała się na przyznanie czterokrotnej premii zdrowym pracownikom w swoim zakładzie.
Premie rozdawane przez firmę mają wzmocnić motywację pracowników i skusić ich do zostania dłużej w firmie – na rzecz utrzymania samej produkcji. Dodatkowe pieniądze będą przyznawane za “wytrwałość”, co w Chinach oznacza naprawdę morderczą pracę. Foxconn nie podał również, ile osób zostało zakażonych COVID w całej fabryce.
fot. Unsplash.com
W ostatnich dniach także inne fabryki na terenie Chin zaczęły zmagać się z zakażeniami COVID-19. Zarówno Apple, jak i Foxconn nie odpowiedziały na prośbę o komentarz w całej sytuacji. Nie wiadomo więc czy wpłynie ona na produkcję nowych urządzeń od Apple. Bardzo możliwe, że firma będzie musiała przesunąć daty premiery swoich nowych produktów – w kuluarach mówi się bowiem, że jeszcze na początku przyszłego roku Tim Cook i spółka mają zaprezentować odświeżone wersje komputerów Mac. Teraz może być z tym problem.
Chińczycy i sam Xi Jinping nie mają zamiaru wycofywać się ze swojej restrykcyjnej polityki dotyczącej walki z koronawirusem. Sytuacja więc nie zmieni się w ciągu najbliższych miesięcy. Na więcej informacji w tej sprawie musimy jeszcze poczekać.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.