Biedronka w niedzielę postanowiła przypuścić SMS-owy szturm na smartfony Polaków. W Internecie jak grzyby po deszczu pojawiają się przykłady wiadomości, pośród których nie brakuje takich budzących rozbawienie. Sieć sklepów Biedronka w każdym z SMS-ów porównuje się do Lidla, a w niektórych z nich jasno daje do zrozumienia, dlaczego praktykom polskich sklepów przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Biedronka zasypała Polaków SMS-ami. Mieszane reakcje internautów
Tysiące Polaków przecierało dziś oczy ze zdumienia, gdy na ich smartfony zaczęły przychodzić SMS-y od Biedronki. Wiadomości z informacjami o promocjach są cyklicznie wysyłane do uczestników programu Moja Biedronka. Te jednak brzmiały dość nietypowo. W wiadomościach, które niektórzy określili mianem „przypominających nieco te od oszustów”, widniały komunikaty o nadchodzących promocjach. Wspólnym mianownikiem wszystkich komunikatów są odważne porównania do oferty konkurencyjnej sieci Lidl.
Niektórzy z odbiorców wiadomości zdecydowali się podzielić ich treścią w sieci. Pomiędzy informacjami komunikującymi promocje w sposób dość zrozumiały zagościły również takie, nad którymi należało się dłuższą chwilę zastanowić. Biedronka przypomniała nimi o tym, dlaczego jej praktykom (a także niektórych innych sklepów) przygląda się UOKiK. Zerknijcie tylko na ten SMS od Biedronki. Szkoda, że zabrakło cen, byłoby jeszcze więcej liczenia.
Przypominam, że od wielu miesięcy konsumenci skarżą się, że cenówki w Biedronce oraz niektórych innych supermarketach mocno eksponują cenę promocyjną, a jednostkowa jest znacznie mniej widoczna.
Prezes UOKiK sprawdza, czy taki sposób prezentacji ceny może wprowadzać w błąd. Rzut oka na powyższy SMS od Biedronki z miejsca przywodzi na myśl skomplikowane do rozszyfrowania cenówki.
Przy okazji we wszystkich SMS-ach od Biedronki widnieje reklama aplikacji „MB”, czyli Moja Biedronka. Dowiadujemy się, że członkowie programu robiący zakupy z kartą lub apką Moja Biedronka 5 lutego otrzymają 20 złotych upustu na zakupy za minimum 299 złotych.
- Pobierz: aplikacja Biedronki (Android)
- Pobierz: aplikacja Biedronki (iOS)
Na odpowiedź Lidla nie będziemy czekali długo
Zapewne już jutro poznamy odpowiedź na całą akcję ze strony Lidla. Od dłuższego czasu obie sieci supermarketów rywalizują ze sobą, porównując to, która z nich ma tańszy koszyk zakupowy. Byle tylko smartfony Polaków w najbliższych dniach nie zostały zasypane ponad normę reklamami.
Oczywiście należy pamiętać o tym, że zgodę na otrzymywanie treści marketingowych wyraził wcześniej każdy z otrzymujących tego rodzaju treści.
[Aktualizacja godz 16:08, 5.02.2024 r.]: Lidl odpowiada na SMS-y Biedronki. Są poważne zarzuty
Źródło: mat. własny