Uśmiechnięte Słońce
Nie, to co można dostrzec na najnowszej fotografii wykonanej przez Obserwatorium Dynamiki Słońca, nie jest dziełem programu Photoshop, ani żadnej innej aplikacji do edycji zdjęć. To naturalne dzieło procesów zachodzących na powierzchni naszej gwiazdy.
Co takiego tak właściwie utworzyło na Słońcu kształty przypominające oczy i buzię? Tak zwane dziury koronalne. Są to ciemniejsze obszary w obrębie korony słonecznej, związane z „otwartymi” liniami pola magnetycznego. Istotny jest fakt, że są one źródłami wiatru słonecznego o dużej prędkości. Dla przypomnienia, wiatr słoneczny w sprzyjających warunkach powoduje burze magnetyczne na Ziemi.
Rezultat interesującego zjawiska
Oczywiście, w przypadku omawianej fotografii mamy do czynienia ze zjawiskiem pareidolii. Jest to zjawisko dopatrywania się znanych kształtów w przypadkowych szczegółach. Oczywiście nie jest ono objawem żadnej choroby. Towarzyszy mu z resztą poczucie nierzeczywistego charakteru tych spostrzeżeń i pojawia się ono przy pełnej świadomości.
Znane przykłady pareidolii to chociażby dopatrywanie się przez wiele osób wizerunku diabła we włosach królowej Elżbiety II na portrecie, który znajduje się na kanadyjskich banknotach z 1954 roku, a także dostrzeganie rzeźby twarzy w fotografii jednego z wypiętrzeń na powierzchni Marsa. Poza tym każdy człowiek regularnie dopatruje się znanych kształtów w chmurach.
Nie tylko uśmiechnięta buźka
Co ciekawe, jak zauważyli niektórzy użytkownicy Twittera, na zdjęciu NASA Słońce wygląda nie tylko jak uśmiechająca się buzia. Dla wielu osób przypomina ono też znaną postać z Pogromców Duchów. Jaką? Piankowego marynarza. Cóż, trudno nie przyznać im racji.
Is that the face of the Stay Puff marshmellow man from Ghostbusters? pic.twitter.com/NKpAqMrWDU
— Watt on Earth Four ( it / that ) (@Watt_on_Earth4) October 27, 2022
Kto wie, może ktoś dostrzega na omawianym zdjęciu Słońca jeszcze coś innego. Jeśli jesteś taka osobą, daj znać w komentarzu, co na nim widzisz.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA