Francuskiemu rodzicowi grozi kara więzienia i wysoka grzywna po tym, jak użył on zagłuszacza sygnału do tego, aby uniemożliwić swoim dzieciom korzystanie z internetu. Okazało się, że nie tylko dzieciaki nie mogły połączyć się z siecią.
Od północy do godziny trzeciej nad ranem we francuskim mieście Messanges usługi komórkowe i internetowe po prostu przestały działać. Tak, dokładnie. W całym mieście jednocześnie.
Zagłuszacz sygnału to… nie zawsze dobry pomysł
Zagłuszacz sygnału to urządzenie, które przesyła fale radiowe na tej samej częstotliwości, co urządzenia mobilne. Wszystko to po to, aby uniemożliwić im łączenie się z wieżami komórkowymi i zakłócić odbieranie prawidłowego sygnału potrzebnego do ich działania.
Raport francuskiego ANFT zdradził, że technik operatora telefonii komórkowej wyśledził sygnał zagłuszający, który… prowadził do jednego z domów. W zlokalizowanym domu, technik zastał ojca rodziny, który zainstalował zagłuszacz, aby uniemożliwić jego pociechom dostęp do internetu za pomocą smartfona. Okazało się, że ojciec od dawna denerwował się uzależnieniem jego dzieci od internetu i postanowił coś z tym zrobić. W tym przypadku niestety, na własną rękę.
fot. Gaelle Marcel – Unsplash
Korzystanie z zagłuszacza sygnału we Francji jest nielegalne i może doprowadzić do nałożenia grzywny w wysokości do 30000 euro lub nawet do 6 miesięcy pozbawienia wolności. ANFR zgłosiła użycie zagłuszacza do prokuratury, a sam mężczyzna będzie czekał teraz na wynik prowadzonego przeciw niemu śledztwa.
W Polsce zagłuszacze sygnału można posiadać ale nie można z nich korzystać ani tym bardziej nimi handlować – przepisy związane z wykorzystaniem tego typu sprzętów reguluje specjalna ustawa. Z zagłuszaczy sygnału może korzystać między innymi policja – i to tylko w szczególnych przypadkach.
No cóż. Zastanawia mnie tylko czy… nie łatwiej było po prostu zabrać swoim dzieciakom telefony zamiast narażać się na tego typu karę?
Źródło: ANFR / fot. natsuki – Unsplash