Informacje przekazane przez Urząd ds. Ochrony Konstytucji sugerują, że Chińczycy w masowej ilości stworzyli fałszywe konta na portalu podszywając się pod młodych profesjonalistów z zamiarem wykradnięcia cennych informacji.
W tym celu skontaktowali się z 10 tysiącami obywateli naszego zachodniego sąsiada podszywając się pod konsultantów, naukowców czy ekspertów. Jak się okazuje, nie jest to pierwsze tego typu oskarżenie w stosunku do Chin. Kraj ten został posądzony o działania o podobnym charakterze przez Francję, Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię, Nową Zelandię, Wielką Brytanię i Indie.
Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji twierdzi, że posiada bardzo mocne dowody potwierdzające tego typu działania, a w ostatnim czasie na terenie kraju zaobserwowano coraz więcej oznak agresywnego cyberszpiegostwa. Oczywiście Chiny odpowiedziały na te zarzuty, twierdząc, że oskarżenia te nie są prawdziwe.
Źródło: Forbes