Od wielu miesięcy możemy przyglądać się trwającej batalii związanej z instalowaniem aplikacji na iPhonie pochodzących z innych źródeł niż App Store. Apple zmaga się również z procesami sądowymi, które oskarżają amerykańską firmę o monopol związany z programami oraz grami, a także całym swoim ekosystemem.
Tim Cook postanowił się nie patyczkować. Szef Apple dał do zrozumienia wprost – chcesz aplikacji z dowolnego źródła, to korzystaj sobie z Androida.
iPhone ma stawiać na maksymalizację prywatności i bezpieczeństwa
Wypowiedź Tima Cooka miała miejsce na wydarzeniu The New York Times “DealBook”. Podczas swojego przemówienia, dyrektor generalny Apple stwierdził, iż użytkownicy faktycznie znajdą na rynku dwa podejścia do wyboru. Jedno z nich, czyli iPhone ma maksymalizować ich prywatność i bezpieczeństwo wymuszając instalację aplikacji i gier z App Store. W przypadku Androida, każda z zainteresowanych osób może instalować aplikacje z niezależnego źródła.
Jeśli tego typu sytuacja miałaby wydarzyć się na iOS, to według Tima Cooka byłaby jazdą samochodem bez poduszek powietrznych i pasów bezpieczeństwa. Ostatnio pisaliśmy dla Was, iż według Apple, smartfony z Androidem są atakowane przez złośliwe oprogramowanie od 15 do 47 razy częściej niż ma to miejsce w przypadku iPhone’ów. Sytuacja ma być ściśle powiązana z instalowaniem aplikacji oraz gier pochodzących z niezależnego, niezweryfikowanego źródła.
fot. Adrien – Unsplash
Największym polem bitwy pozostaje dla Apple Korea Południowa. W tym kraju rządzący bardzo mocno walczą o swoiste “rozprężenie” zasad powiązanych z App Store. Jeśli faktycznie Koreańczykom by się to udało, to niemal na pewno moglibyśmy spodziewać się efektu domina związanego z łagodniejszym traktowaniem twórców przez Apple. Czy tak się stanie? Tego jeszcze nie wiadomo.
No cóż, wygląda więc na to, że jeżeli chcecie mieć bezpiecznego smartfona, to musicie kupić iPhone’a. Choć z takimi twierdzeniami na dzień dzisiejszy można by bardzo mocno polemizować.
Źródło: Protocol / fot. Youssef Sarhan – Unsplash