Od tamtej pory cyberprzestępcy sporo się nauczyli, ale okazuje się, że pomimo upływu czasu wciąż używają starych, sprawdzonych narzędzi. Spam to nadal najczęściej wykorzystywana metoda rozpowszechniania złośliwego oprogramowania, szkodliwych linków, kradzieży poufnych danych czy wyłudzeń z udziałem „nigeryjskiego księcia”.
Spośród wszystkich przeanalizowanych próbek spamu aż 46% stanowiły e-maile o charakterze randkowym, 31% zawierało adresy URL prowadzące do witryn ze szkodliwymi treściami, a 23% to wiadomości ze złośliwymi załącznikami.
Niezwykle skuteczną metodą działań hakerskich jest phishing, czyli podszywanie się pod osobę lub instytucję w celu wyłudzania poufnych danych – w tym loginów i haseł. Jeden z eksperymentów pokazał, że w link zawarty w sfałszowanym e-mailu udającym wiadomość z serwisu LinkedIn kliknęło aż 52% pracowników, do których został wysłany.
I wiele wskazuje na to, że ze zjawiskiem spamu będziemy jeszcze walczyć przez długi, długi czas. Bo choć w 2004 roku Bill Gates przekonywał, że ta kwestia zostanie wyeliminowana w ciągu dwóch najbliższych lat, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że ta sytuacja uległa jeszcze większemu pogłębieniu.
źródło: F-Secure