Amerykański sąd zadecydował o sposobie, w jaki Donald Trump może używać Twittera. Amerykański prezydent znany jest z tego, iż blokuje mnóstwo użytkowników, którzy komentują jego wpisy oraz nie zgadzają się z jego decyzjami czy poglądami. W ten sposób z osi czasu prezydenta USA zniknęło mnóstwo użytkowników, ale ten proceder w najbliższym czasie może się zmienić.
Sąd okręgowy na Manhattanie uznał, że blokowanie komentujących na Twitterze, to łamanie prawa do wolności słowa. Według wspomnianej instytucji Twitter to forum publiczne i dostęp do niego ma być zapewniony wszystkim obywatelom – na tych samych zasadach. Trump nie może więc blokować użytkowników, którzy w pewien sposób są dla niego „niewygodni”.
Rzecznik Białego Domu oraz Donald Trump nie ustosunkowali się jeszcze do opisywanej wyżej sprawy. Nie wiadomo, jak dokładnie zareaguje prezydent USA oraz co zrobi on w kontekście tego, aby wszyscy mogli oglądać jego wpisy na Twitterze.
Cała sytuacja jest nieco zabawna, jednak kiedy spojrzymy na nią chłodnym i logicznym okiem, to okazuje się, iż to wszystko wygląda naprawdę nieprzyjemnie.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.