Drift czołgiem T-72B3. Uciekający Rosjanie hitem internetu

Maksym SłomskiSkomentuj
Drift czołgiem T-72B3. Uciekający Rosjanie hitem internetu
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin wojska ukraińskie z powodzeniem odzyskują kolejne połacie swojego kraju, przepędzając z nich armię rosyjską. Siły Federacji Rosyjskiej na wschodzie Ukrainy często poddają się bez walki i uciekają w popłochu. Czy to ze względu na niskie morale, czy braki w uzbrojeniu, pierzchają w panice. Furorę w mediach społecznościowych robi nagranie z ukraińskiego drona, prezentujące brawurową ucieczkę załogi rosyjskiego czołgu T-72B3.

Czytaj także: Polskie czołgi PT-91 Twardy przekazane Ukrainie. Co potrafią?

T-72B3 „gubi” załogę i kończy na drzewie

T-72B3 to rosyjski czołg podstawowy, nieco zmodernizowany od momentu przyjęcia do uzbrojenia armii radzieckiej w 1984 roku w wersji T-72B. Pojazd zaprezentowany oficjalnie w Moskwie w czasie defilady z okazji Dnia Zwycięstwa w 2017 roku jest bohaterem najnowszego viralowego materiału wideo ochoczo udostępnianego w sieci. Jego kierowca robił doskonały użytek z silnika Diesla V-92S2F o mocy ponad 1100 KM, rozpędzającego czołg na drodze do ok. 60 km/h.

Nie przegap: Polski Piorun razi Rosjan. Ukraińskie wojsko go uwielbia

Nagranie prezentuje żołnierzy rosyjskich uciekających czołgiem T-72B3 przed wojskami ukraińskimi pod Bałakliją. Rozpędzona maszyna mija jednostki Ukraińskich Sił Operacji Specjalnych, a Rosjanie siedzący na czołgu postanawiają z niego zeskoczyć, prawdopodobnie po to, aby uniknąć ostrzału i poddać się w ręce Ukraińców. Czołg przejeżdża jeszcze kawałek, wchodzi w zakręt poślizgiem i rozpędzony uderza w słusznych rozmiarów drzewo, prawdopodobnie kończąc swoją podróż.



Komentujący śmieją się, że akcja na filmie przypomina popularny i wymyślony w Rosji sport – biathlon czołgowy. Rosjanie w czołgu są najwyraźniej jego „mistrzami”.

Wojna oczywiście nie jest niczym śmiesznym, ani też najlepszym tematem do żartów, ale sukcesy Ukraińców na polu walki z rosyjskimi najeźdźcami dają ukraińskim internautom pełną legitymację do tego rodzaju żartów.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.