E-motocykl zapalił się w trakcie jazdy. Youtuber zachował się jak dureń

Maksym SłomskiSkomentuj
E-motocykl zapalił się w trakcie jazdy. Youtuber zachował się jak dureń
Internauci z całego świata zwykli powtarzać, że Amerykanie i Rosjanie nie grzeszą inteligencją. Jest to oczywiście opinia do pewnego stopnia krzywdząca, wynikająca w dużej mierze z tego, że lwia część spośród opublikowanych w Internecie filmów, przedstawiających dziwne wydarzenia, została zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych lub Rosji. Trudno jednak nazwać zachowanie youtubera, który nagrał samoczynny zapłon swojego e-motocykla, rozsądnym.

E-motocykl zapalił się w trakcie jazdy

Youtuber Jame Bouchard jakiś czas temu opublikował w sieci film, dokumentujący niezwykłą sytuację, jakiej doświadczył w trakcie pierwszej przejażdżki swoim nowym elektrycznym motocyklem. Warta 6000 dolarów, czyli ok. 24000 złotych maszyna niespodziewanie stanęła w płomieniach.

Motocykl zapalił się w momencie hamowania przed jednym ze skrzyżowań. Z okolic zespołu baterii zaczął wydobywać się gęsty dym, co skutkowało natychmiastowym zjazdem nagrywającego na pobliski trawnik. Mężczyzna zamiast odsunąć się od pojazdu i natychmiast zadzwonić po straż pożarną… wyciągnął telefon i zaczął z jakiegoś powodu nagrywać sytuację kolejną kamerą.

W pewnym momencie Amerykanin zaczął dmuchać (!) w stronę źródła dymu i wykonywać niezrozumiałe ruchy. Ewidentnie był w szoku, a jego zachowanie powinno stanowić wzór tego, jak nie postępować w podobnej sytuacji. Najlepsze co można w niej zrobić, to odsunąć się daleko od pojazdu i natychmiast zadzwonić po odpowiednie służby.

Źródło: YouTube

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.