Zaledwie dwa dni temu Reddit wprowadził zmiany w swoim API, a teraz Elon Musk jak zawsze robi po swojemu i chce podgrzać atmosferę..
Musk rozważa podjęcie działań prawnych przeciwko Microsoftowi, oskarżając firmę o „nielegalne korzystanie z danych z Twittera” w celach szkoleniowych dla modeli sztucznej inteligencji.
O co chodzi Elonowi?
Wspomniana reakcja Muska nastąpiła po tym, jak Microsoft w ramach swojej platformy reklamowej ogłosił zakończenie współpracy z Twitterem. Przyczyną miały być zmiany wprowadzone przez Twittera, które wprowadzają bezpośrednie opłaty za dostęp do API platformy.
fot. Unsplash.com
Chociaż oskarżenia Muska są obecnie niejasne, wydaje się, że chodzi o wykorzystanie danych z Twittera przez OpenAI do szkolenia dużego modelu językowego typu LLM, który stoi za produktami takimi jak ChatGPT.
Wiadomo, że OpenAI nie jest częścią Microsoftu, ale niedawno Amerykanie dosłownie wylali na firmę Sama Altmana solidną porcję gotówki – aby zintegrować bez przeszkód model ChatGPT ze swoimi narzędziami i aplikacjami takimi jak Bing, Edge czy pakiet Microsoft 365.
Nie jest pewne, czy Musk rzeczywiście zdecyduje się na pozwanie Microsoftu, jako że już wcześniej właściciel Tesli i SpaceX groził pozwami prawnymi, które finalnie nie doszły do skutku. Jak to w przypadku Muska – było tylko gadanie. Microsoft na ten moment zdecydował się nie skomentować całej sprawy. Nowy system opłat na Twitterze sprawił, że duże firmy, takie jak Microsoft, będą musiały płacić nawet do 42 000 dolarów miesięcznie za dostęp do API wspomnianej platformy społecznościowej.. Nowe zasady skłoniły już niektóre mniejsze firmy do opuszczenia platformy.
Tak sobie jednak na to wszystko patrzę i ta sytuacja wygląda co najmniej… dziwnie. Ale od początku: Elon Musk najpierw chce, aby prace nad AI zostały wstrzymane, potem zdaje sobie sprawę, że na LLM’ach da się zarobić konkretną kasę, potem jest niezadowolony, że reklamodawcy i partnerzy uciekają z Twittera, a teraz rozważa pozwanie konkurencji, aby nadążyć za zarabianiem kasy na AI.
Trochę niedorzeczne, prawda?
Reddit zapoczątkuje efekt domina?
Kilka dni temu Reddit zdecydował się wprowadzić zmiany do swojej polityki serwisu, które zapewne zainspirowały Elona Muska do podjęcia potencjalnych działań związanych z Microsoftem.
Cała sytuacja wygląda, jak kreowanie zupełnie nowej generacji paywalii, które trafią do internetu oraz wielu serwisów. O co chodzi? O znaczące zmiany w API, które mają wpływ na sposób, w jaki treści platformy są używane do trenowania narzędzi sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT od OpenAI, Bard od Google i Bing AI od Microsoftu. Reasumując: Reddit zaczyna chronić swoje najbardziej wartościowe zasoby za pomocą nowoczesnych płatnych “przepustek”.
fot. Unsplash.com
Platformy mediów społecznościowych, takie jak Reddit, są często używane do trenowania dużych modeli językowych (LLM), które odpowiadają na pytania użytkowników. Dotychczas API Reddit umożliwiało łatwe pozyskiwanie i pakowanie wartościowych danych. Od 2008 roku było szeroko dostępne, co pozwalało tworzyć narzędzia do moderowania subredditów czy ułatwiać wyszukiwanie. Jak widać nastał koniec “złotych czasów”. Reddit zamierza utrzymać darmowe API dla niektórych przypadków, takich jak cele edukacyjne, badawcze czy moderacyjne. Tymczasem komercyjne zastosowania będą wymagać oddzielnej umowy, a koszt takiego rozwiązania na razie pozostaje nieznany. Nie jest też jasne, jak zmiany wpłyną na zewnętrzne aplikacje klienckie Reddita – takie jak na przykład Apollo. (swoją drogą to najlepszy klient Reddita na iOS jaki istnieje).
Z biznesowego punktu widzenia, decyzja Reddita wydaje się sensowna. Firma czerpie większość swoich dochodów z reklam oraz dóbr cyfrowych. W miarę jak pojawiają się kolejne platformy AI, Reddit chce wykorzystać wartość swoich treści generowanych przez użytkowników.
„Nie musimy oddawać całej tej wartości największym firmom na świecie za darmo” – powiedział Steve Huffman, dyrektor generalny Reddita.
Czy w takim razie Elon będzie dalej wybrzydzał i robił z siebie pośmiewisko? Na ten moment to naprawdę wygląda jakby faceta odkleiło od rzeczywistości.
Mam rację?